TOP 10 niepotrzebnych funkcji w aucie. Co jest atrakcyjne tylko na początku, a potem może okazać się niewypałem?
1. Fotele z masażem
Któż z nas nie marzył podczas długiej podróży, aby zafundować sobie relaksujący i poprawiający nastrój masaż. Bolące plecy i zmęczenie dają się we znaki podczas jazdy, ale z drugiej strony, jak często korzystalibyśmy z tego rozwiązania? Wszelkie za i przeciw, odnośnie sensowności wyboru tego wartego zazwyczaj kilka lub kilkanaście tysięcy złotych wyposażenia, rozbijają się o to, jak często będziemy z tego korzystać i czy to w ogóle jest potrzebne.
Taki dodatek z pewnością docenią ci, którzy podróżują dużo i pokonują dalekie trasy, jak również kierowcy cierpiący na bóle kręgosłupa. W innym przypadku to tylko ciekawy i kosztowny gadżet, którym możemy zaimponować pasażerowi. Poza tym w większości przypadków „masaż” ogranicza się do wibracji, które zamiast relaksować mogą jedynie irytować. Rezultat? Przestajemy z tego korzystać i w głębi duszy żałujemy, że zamiast tego nie wybraliśmy innej opcji w konfiguratorze.