Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Lecha Poznań: Pary nam nie zabraknie

LEM
Dawid Kownacki (drugi z lewej) zapowiada wygraną w meczu z Podbeskidziem
Dawid Kownacki (drugi z lewej) zapowiada wygraną w meczu z Podbeskidziem Pawel Skraba
Lech Poznań po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji, chce w sobotnim pojedynku z Podbeskidziem Bielsko-Biała (początek o 20.30) pokazać swoje nowe oblicze. Przeciwko "Góralom" zadebiutuje Maciej Gajos. - Spodziewam się poprawy jakości gry i wyników - deklaruje trener Kolejorza Maciej Skorża.

Pierwszy etap sezonu zakończył się dla Lecha fatalnie. Trzy kompromitujące porażki z rzędu z Zagłębiem Lubin, Piastem Gliwice i beniaminkiem Termaliką Nieciecza sprawiły, że poznaniacy wylądowali tuż przed strefą spadkową. Skoncentrowani na europejskich rozgrywkach lechici nie potrafili umotywować się do starć z krajowymi rywalami. Teraz to ma się zmienić, bo jak powiedział Maciej Skorża zespół odbudował się fizycznie i mentalnie.

-Przygotowania do sezonu nie były udane - przyznał po raz pierwszy szkoleniowiec. - Zabrakło kilka mikrocykli, piłkarze mieli za mało czasu na wspólną pracę. W krótkich przerwach między meczami brakowało czasu na pracę nad taktyką, zespół zapominał o dyscyplinie taktycznej - mówił o przyczynach porażek Skorża. - Teraz to nadrobiliśmy i myślę, że takich problemów już nie będzie - dodał.

Skorża deklaruje, że druga część sezonu, choć równie intensywna jak ta lipcowa i sierpniowa, będzie zdecydowanie lepsza, bo zostały wyciągnięte wnioski z tych bolesnych dla wszystkich sympatyków Lecha lekcji. - Po raz pierwszy graliśmy tak dużo meczów w tak krótkim czasie. Ta przerwa była więc dla nas zbawienna. Pewne rzeczy udało nam się od nowa poustawiać i poćwiczyć. Bardzo ważny w tym okresie był dla nas aspekt przygotowania fizycznego. Odcinamy grubą kreską to co było, bo to, co wcześniej pokazywaliśmy było nieadekwatne do naszej klasy i naszych możliwości. Liczę na to, że jutrzejszy mecz będzie punktem zwrotnym dla nas i zaczniemy w końcu zdobywać punkty i gonić czołówkę. Pary nam na pewno nie zabraknie - zapowiada szkoleniowiec Lecha.

Mistrzowie Polski zagrają w sobotę w najsilniejszym składzie. Nie będzie w sobotę żadnych kalkulacji. Nikt nie będzie oszczędzany na czwartek. - Czy byśmy grali z Podbeskidziem, czy jakąkolwiek drużyną to bez znaczenia. Musimy wygrać - stwierdził Skorża.
Gotowy do gry jest Karol Linetty. Trener twierdzi, że choć nie można się po nim spodziewać olśniewającej formy, da z siebie wszystko, bo to piłkarz, który nigdy nie odpuszcza. Szanse debiutu w Lechu dostanie też Maciej Gajos. Zabraknie natomiast Darko Jevtica i Marcina Robaka, którzy wciąż ćwiczą indywidualnie. Poza tym osłabiony jest Barry Douglas, który zachorował i opuścił kilka treningów. Ale to twardy zawodnik. Taka drobnostka nie spowoduje, że Szkot zgłosi niedyspozycję.

Wiele wskazuje na to, że na środku ataku zagra więc Dawid Kownacki, który nie ukrywa, że jego żywiołem jest pole karne. - Jesteśmy głodni zwycięstw. Na razie nie patrzymy na tabelę, bo wierzymy, że od tego meczu będziemy piąć się w górę. Dobrze wykorzystaliśmy tę przerwę. Był czas na odpoczynek, na przemyślenia i wyeliminowanie błędów. W sobotę pokażemy to co nas naprawdę stać - stwierdził "Kownaś".

Mistrz Polski z czterema punktami po siedmiu kolejkach. "Brakuje wyrównanej i szerokiej kadry"

Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski