Trwają zapisy do 39. Biegu Sylwestrowego nad Maltą. Dlaczego jest to wyjątkowy bieg na mapie stolicy Wielkopolski?

Rywalizację przewidziano na dystansach 5,4 km (jedno okrążenie wokół Malty) oraz 10,8 km (dwa okrążenia). Start wspólny dla obu dystansów zaplanowano na godz. 12. Start, meta oraz sekretariat zawodów będą się znajdowały przy hangarach nad jeziorem.

Zobacz też: Wyjątkowy medal w Biegu Niepodległości w Poznaniu

– Zachęcamy wszystkich do wspólnej zabawy.    Mamy nadzieję, że zawodnicy, którzy staną na starcie również w tym roku nie zawiodą z pomysłowością sylwestrowych kreacji. Inwencję pozostawiamy wyobraźni biegaczy, świętujących radośnie zakończenie mijającego roku – tłumaczył nam Dariusz Gorczyński, prezes wielkopolskiego TKKF, który jest już od wielu lat organizatorem ostatniego biegu w roku.

– Biegacze zawsze entuzjastycznie brali udział w tym poznańskim wydarzeniu, traktując je jako    sportowe podsumowanie sezonu. Często był to ostatni dzień roku, ale zdarzały się też terminy nieco wcześniejszej – dodał Gorczyński. Bieg Sylwestrowy to także najbardziej kolorowy poznański bieg.

– Nie jest to nasza inicjatywa. Nie namawiamy biegaczy do przebierania się, ale oni i tak często występują w niecodziennych strojach. Myślę, że związane to jest z pożegnaniem roku i przygotowaniami do zabawy sylwestrowej. W radosnym nastroju nie można być zbyt poważnym, choć też nie brakuje wśród uczestników takich osób, które zdecydowanie stawiają na aspekt sportowy –zakończył prezes wielkopolskiego TKKF.

Historia Biegu Sylwestrowego zaczęła się w 1975 r. Zwiastunem był bieg, który odbył się 31 grudnia w parku Sołackim przy świetle pochodni.

Wydarzenia w kraju w roku 1976 oraz sytuacja polityczna nie stwarzały dobrego klimatu do świętowania, jakim niewątpliwie było sylwestrowe bieganie. Dopiero w 1984 r. 29 grudnia reaktywowano tę imprezę, a jej organizację przejął Klub Biegacza Piast.
Pierwsze biegi odbywały się na osiedlu Piastowskim, z trasą wiodącą przez Stare Miasto, a w latach 1988 i 1989 start następował przy pomniku Powstańców Wielkopolskich. Od 1990 r. impreza na stałe przeniosła się nad Maltę.

Biegi rozgrywano w różnych warunkach pogodowych, podczas śniegu, deszczu, ostrego mrozu i pięknego słońca. Jak wykazała historia nie miało to znaczącego wpływu na frekwencję (zazwyczaj startuje około 1000 osób). Obok amatorów w Biegu Sylwestrowym rywalizują także zawodnicy o znanych nazwiskach. Należy tu wspomnieć wybitne maratonki, czyli Monikę Stefanowicz i Małgorzatę Sobańską, które wielokrotnie były triumfatorkami poznańskiego biegu.

Trzy razy imprezę nad Maltą wygrywała też dwukrotna zwyciężczyni Wings for Life, Patrycja Talar, która pochodzi z Pobiedzisk, czyli rodzinnego miasta Edwarda Gołębiewskiego, a to z kolei jedyny uczestnik wszystkich dotychczasowych Biegów Sylwestrowych.
Dla wielu biegaczy kończące sezon zmagania nad Maltą są też biegowym debiutem lub jednym z pierwszych biegów w amatorskiej lub zawodowej karierze.

–Pamiętam jak 20 lat temu zaczynałem przygodę z biegami właśnie od Biegu Sylwestrowego. Na mecie wyprzedziłem o kilka metrów już nieżyjącego wiceprezydenta Macieja Frankiewicza, a on zwrócił mi uwagę, że rozwiązała mi się sznurówka – wspominał Robert Rataj, biegacz amator reprezentujący Polonię Środa.

Jego zdaniem Bieg Sylwestrowy zawsze jest przyjemną imprezą. – No, może z wyjątkiem tych lat, kiedy jest niska temperatura i śliska nawierzchnia, ale rok temu była na przykład wiosenna pogoda. Może tym razem będzie podobnie – dodał z nadzieją Rataj.