- Wybraliśmy ten hotel ze względu na położenie i atrakcje - opowiada poznaniak Andrzej Wilczyński, który od przedwczoraj jest w Alacati. - Byliśmy przekonani, że pięć gwiazdek i oferta all inclusive gwarantuje nam przyzwoity standard wypoczynku. W praktyce okazało się, że trafiliśmy do niemal wymarłego miejsca - dodaje.
Czytaj także:
Jak nie dać się oszukać przez biuro podróży
Celne zasady ważne dla podróżujących
Rady na egzotyczny urlop
A miało być pięknie. Hotelowa plaża, basen z brodzikiem dla dzieci, łaźnia turecka, spa, siłownia, animacja czasu wolnego... Pierwsze kłopoty zaczęły się przy zakwaterowaniu.
- Trwało to strasznie długo - opowiada poznaniak. - W pokoju były jeszcze ślady obecności poprzednich gości. Dopiero po kilku godzinach i naszej interwencji ktoś doprowadził go do ładu. Posiłki odbywają się jak Bóg da. To skandal - oburza się mężczyzna.
Organizator wakacji, Biuro Podróży Itaka twierdzi, że zrobiło wszystko, aby komplikacji uniknąć.
- Dwa dni temu dotarły do nas informacje, że nasz kontrahent hotel Suzer ma duże problemy - mówi Piotr Heincz, rzecznik prasowy biura. - Dowiedzieliśmy się, że większość obsługi nie dostawała pensji, więc odeszła i że hotel najprawdopodobniej zbankrutuje. Dlatego już na lotnisku zaproponowaliśmy klientom zakwaterowanie w innym hotelu, także pięciogwiazdkowym w Alacati. Cztery rodziny z tego skorzystały. Inni zdecydowali się na hotel Suzer na własną odpowiedzialność - twierdzi.
Andrzej Wilczyński odpowiada, że nie zdecydował się na zmianę hotelu, ponieważ nie wiedział jak zła sytuacja panuje w wybranym przez niego z oferty. I nie było mu wszystko jedno, gdzie spędzi wakacje.
Heincz utrzymuje, że choć hotel jest wyludniony, to wszystko funkcjonuje w nim normalnie.
- Odbywa się to kosztem wielkiego wysiłku pracujących tam, ale pokoje są normalnie sprzątane, posiłki serwowane, działa infrastruktura. Nasza rezydentka cały czas monitoruje sytuację - zapewnia.
Nie zmienia to faktu, że gości hotelu Suzer i tak czeka przeprowadzka. W ciągu kilku dni hotel zawiesi swoją działaność.
- Zakwaterujemy klientów w innym hotelu pięciogwiazdkowym. To najlepsze co możemy zrobić - mówi rzecznik biura. - Współpracujemy z 900 hotelami w różnych krajach i coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy - zapewnia.
Także Józefowi Ratajskiemu, wiceprezesowi Polskiej Izby Turystyki taka sytuacja wydaje się niezwykła.
- Pracuję w tej branży od lat i pierwszy raz słyszę, żeby hotel zbankrutował w szczycie sezonu. Zakładam, że biuro faktycznie wcześniej nie wiedziało o problemach placówki - mówi.
I dodaje: - W takiej sytuacji oczywiście organizator ma obowiązek zapewnić zakwaterowanie i świadczenia w tym samym standardzie. Jeśli to zrobi - najlepszym wyjściem dla turystów jest z tej oferty skorzystać i cieszyć się urlopem. Po powrocie do kraju klientowi przysługuje cała procedura reklamacyjna, a w ostateczności nawet droga sądowa dochodzenia roszczeń od organizatora.
Inne możliwe wyjście to powrót do kraju na własny koszt i dochodzenie później przed sądem odszkodowania od organizatora wypoczynku. To jednak droga niepewna, a żadne odszkodowanie nie zrekompensuje zmarnowanych wakacji.
Andrzej Wilczyński wraz z rodziną, podobnie jak pozostali klienci Itaki, którzy zdecydowali się na wakacje w hotelu Suzer, dokończą urlop gdzie indziej. - Właściwie nie mam wyboru - mówi. - Po powrocie oczywiście będę żądał odszkodowania, ale tak czy inaczej nie będę tych wakacji wspominał dobrze - komentuje Wilczyński.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?