Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Pieskie życie przy szkoleniu psów

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Z takim psem to gorzej niż z dzieckiem jest. Refleksja taka babę naszła, gdy do wychowywania szczeniaczki, co ją dziad na urodziny dostał, przystąpili. Jakoś tak się babie wydaje, że pociecha więcej trochę kumała.

- Jak więcej? - dziad w obronie bokserki stanął natychmiast. - Dziecko to dwa lata prawie miało, a jeszcze pieluchy potrzebowało, a Lea popatrz, trzy miesiące ma i już prawie wie, że w domu robić nie należy…

- Prawie robi różnicę - baba odparła i do stron interne-towych, co to radzą dobrze wróciła, a dziad do poradnika o wychowywaniu szczeniąt.

- Co ty czytasz? - dziad przez ramię baby łypnął i oburzenie okazał. - O tresurze? O, nie, my robić tego nie będziemy, wychowamy ją jedynie. I zaraz myśl świeżo wyczytaną babie przekazał, że swojego rozumowania psu przypisywać nie można. Przeciwnie, w jego psychikę wczuć się należy, myśleć jak pies.

Ale ta Lea, to chyba jednak trochę jak człowiek myśli. W poradniku na ten przykład było, że psa na komendę załatwiania nauczyć można. Że jak się wyjdzie na dwór i powie „załatw się”, to on to zrobi. A jakby kogoś zwrot taki krępował, innego całkiem użyć może, „tęcza” na ten przykład, albo „kwiatki”. Tęczę baba od razu odrzuciła, bo Lea za mała jest, co by ją do polityki mieszać, a hasło kwiatki dosłownie zrozumiała i zaraz na klomb się udała celem ich obgryzania…

Dziad tymczasem na oduczeniu gryzienia wszystkiego, zwłaszcza zaś jego, się skupił. Jak swoje „ała” mówi, to suczka zaraz go puszcza. Raz jak dziad z Leą na babę przed sklepem czekali, to ona rozmowę dziewczyn podsłuchała.

- Widzisz tego małego pieska i tego faceta? - jedna głową wskazała. - Słyszysz jak piszczy? Ale mięczak…

Babie też w wychowanie innych szczeniaków ingerować się zdarzyło. Musiała, bo żal jej się zrobiło małego labradora, na którego właściciel krzyczał, że całkiem rozumu nie ma, że smycz obgryza.

- Musi pan zacząć myśleć jak pies - baba pouczyła.

- Przecież myślę - jakoś tak mało grzecznie się odezwał i zaraz pytaniem babę przyatakował. - A skąd właściwie pani wie...
Już, już baba odpowiedzieć miała, że z książki, gdy ów myśl dokończył: - … że policjantem jestem?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski