Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Przyrodniczy: Nowe kierunki studiów i zmiany

Karolina Koziolek
Uniwersytet Przyrodniczy: Nowe kierunki studiów i zmiany [ROZMOWA]
Uniwersytet Przyrodniczy: Nowe kierunki studiów i zmiany [ROZMOWA] Archiwum UP
Z prof. Grzegorzem Skrzypczakiem, rektorem Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, o nowych kierunkach studiów i planach uczelni rozmawia Karolina Koziolek.

To dobry moment na rozmowę o nowych kierunkach studiów, trwa rekrutacja. Młodzi ludzie decydują właśnie o swojej przyszłości. Uniwersytet Przyrodniczy, podobnie jak inne uczelnie, stale poszerza ofertę edukacyjną. Jakie nowe kierunki studiów mają do wyboru studenci?
Łącznie proponujemy 30 kierunków na studiach stacjonarnych i 19 na studiach niestacjonarnych. Rzeczywiście, co roku proponujemy nowe kierunki, m.in. ostatnio ekoenergetykę, ochronę przyrody, inżynierię rolniczą czy medycynę roślin, która jest czymś więcej niż ochroną roślin. Obecnie nie chodzi już wyłącznie o chemiczną ochronę, ale o profilaktykę, która zablokuje niekorzystne procesy niszczenia roślin. Kolejny kierunek, który niedawno uruchomiliśmy w naszej uczelni, to projektowanie mebli. Dostarczamy na rynek pracy nie tylko technologa drewna, ale jego wykształcenie uzupełniamy o umiejętności projektowe i konstrukcyjne. Absolwent zna materiał, na którym pracuje, a dzięki temu potrafi zaprojektować dobry mebel, wykorzystując właściwości tworzywa. Inny, przyszłościowy kierunek - inżynieria biotwo-rzyw. To wykorzystanie odpadów drzewnych, pozostałości z przemysłu drzewnego, tak by mogły posłużyć ponownie w produkcji meblarskiej, a nawet w przemysłach farmaceutycznym i samochodowym. Uczymy tworzenia nowych biomateriałów.

W nowym roku akademickim powstaną kierunki integrujące poszczególne uczelnie. Jakie?
Od lat mówi się o integracji społeczności akademickiej Poznania. Nie jest to proste. Najłatwiej integrację przeprowadzić na poziomie edukacyjnym, tworząc wspólne kierunki studiów, i to będziemy robić. Integracja organizacyjna czy naukowa są trudniejsze doprzeprowadzenia, natomiast integracja procesu nauczania jest dla nas stosunkowo łatwa. Taki pierwszy wspólny kierunek studiów, wraz z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza oraz Akademią Wychowania Fizycznego, to neurobiologia. W tej chwili trwa rekrutacja, pierwsi studenci rozpoczną naukę w październiku. To jedyny taki kierunek w Poznaniu. Neurobiologia ma swój początek w naukach związanych z mózgiem i układem nerwowym. Chcemy, by był to kierunek kameralny, otwierał drzwi do elitarnego rynku pracy. Na pierwszy rok przyjmiemy po 20 kandydatów w każdej uczelni.

To niejedyny interdyscyplinarny i międzyuczelniany kierunek w Poznaniu.
Zgadza się. Drugim kierunkiem interdyscyplinarnym, który poprowadzimy wspólnie z UAM, to analityka żywności. UAM ma Wydział Chemii, a my żywność, czyli biomate-riał. Potrafimy doskonale określić parametry i funkcję żywności. Co ważne, żywność może być ściśle zaprogramowana tak, by jej spożywanie przyniosło określony przez nas efekt. Dziś chcemy mieć dużo żywności i dobrej jakości oraz relatywnie taniej. Dwa pierwsze cele są możliwe do osiągnięcia właśnie dzięki pracy analityków żywności. Napierwszy rok przyjmiemy po 20 osób.
Gdzie może pracować absolwent takiego kierunku?
Absolwenci pracę znajdą w szeroko rozumianym przetwórstwie spożywczym. W laboratoriach koncernów spożywczych, które produkują żywność na masową skalę i chcą, by była wartościowa. Gdyby umiejętności analityka żywności zestawić z informatyką i stworzyć aplikację na telefon, która dokładnie pokaże drogę od pola do stołu, to byłoby coś. Ludzie coraz bardziej zainteresowani są tym, co jedzą. Taka aplikacje przydałaby się przy robieniu zakupów. Wydaje nam się, że zawsze to, co droższe, jest lepsze, ale niekoniecznie tak musi być. Aplikacja odpowiedziałaby na szereg ważnych pytań o składzie i pochodzeniu produktu.

Czy na uczelni przybywa studentów zagranicznych? Kilkanaście lat temu przyjęliście pierwszych studentów z Chin. Czy ich liczba rośnie? Ilu w tym roku uczelnia planuje przyjąć łącznie studentów?Podobnie jak w poprzednim roku planujemy przyjąć prawie 3 tys. studentów. Dwa tys. na studia stacjonarne i co najmniej 800 na studia niestacjonarne. Dziś łącznie studiuje u nas, w zależności od roku, od 10,5 do 11 tys. studentów. Studenci zagraniczni nie stanowią na razie znacznego procentu, ale ich liczba stale rośnie. Z jednej strony, są to studenci w ramach wymiany Erasmus plus. Z drugiej strony, są to studenci specjalnie do nas przyjeżdżający z różnych stron świata na studia anglojęzyczne drugiego stopnia. Sporo z nich pochodzi z krajów azjatyckich, a tu dominuje jeden kraj - Chiny. Co roku mamy około 30 Chińczyków. Kiedyś przyjeżdżali tu studiować głównie ogrodnictwo, szczególnie nasiennictwo roślin warzywnych i ozdobnych. Wynikało to z tego, że na Wydziale Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu byli pracownicy, którzy mieli liczne kontakty z Chinami i tam prowadzili rekrutację. Najpierw był Pekin, potem Szanghaj, Kanton, Mongolia Wewnętrzna. Ostatnio Mandżuria. Co roku rekrutacja odbywała się w innym regionie Kraju Środka. Wieść o studiach rolniczych w Poznaniu w naszym uniwersytecie zaczęła się rozpowszechniać. Rozchodzić pocztą pantoflową, ktoś miał kogoś w rodzinie, wśród znajomych, kto studiował w Poznaniu i polecił nasz uniwersytet. To jest dobre dla uczelni, bo otwiera się na świat. To zarazem promocja dla miasta.

Mówił Pan, że liczba studentów zagranicznych stale rośnie. Jak to się udało?
Tak, widząc, co robią koledzy na jednym wydziale, dziekani pozostałych wydziałów stwierdzili, że też chętnie przygotują studia angielskojęzyczne. Do przyjęcia studentów zagranicznych obecnie przygotowują się Rolnictwo i Bioinżynieria, Melioracja i Inżynieria Środowiska. Przygotowuje się też Wydział Ekonomiczno-Społeczny. Utworzyliśmy również anglojęzyczne studia doktoranckie. Okazało się, że studenci po magisterium chcą zostać w Polsce i tutaj rozwijać karierę naukową. Na razie ich liczba nie przekracza siedmiu osób.

W tym roku otworzyliście centrum weterynarii. Komu będzie służyć?
Mamy nadzieję, że przede wszystkim naszym studentom, ale także poznaniakom. Sądzę, że działalność centrum przysporzy nam nowych studentów z zagranicy. Kierunek weterynaria istnieje od czterech lat. Potrzeba nam jeszcze 1,5 roku, by wypromować pierwszych studentów absolwentów - lekarzy weterynarii. Centrum weterynaryjne otworzyliśmy w maju. We wrześniu, gdy zacznie działać 24 godziny na dobę, zostanie wówczas przekształcone w klinikę weterynaryjną. W tej chwili kupujemy ostatnie wyposażenie. Planujemy jeszcze zakup ambulansu, który będzie służył nie tylko uczelni, ale mieszkańcom miasta. Do tej pory tego typu ruchomej kliniki weterynaryjnej w Poznaniu nie było. Chcemy, by takie usługi, jak nagłe wyjazdy do chorych zwierząt były zakontraktowane u nas. Szpital będzie dostępny zarówno dla dużych, jak i małych zwierząt. Przystosowane są w nim sale operacyjne i sale do rekonwalescencji. Mamy warunki do przeprowadzenia operacji nie tylko psów i kotów, ale także koni czy krów. Dysponujemy salą wybudzeń oraz salą intensywnej terapii. Jest też apteka weterynaryjna. Spodziewamy się, że tak ustawiona weterynaria przyciągnie studentów spoza Polski. Przygotowujemy ofertę anglojęzyczną na weterynarii.

Uczelnia ostatnio inwestuje w tereny na Golęcinie. Czy planujecie także inne inwestycje?
W najbliższym okresie nie przewidujemy nowych inwestycji. Trwają jedynie remonty obiektów, zwłaszcza na kampusie Cieszkowskich, w sąsiedztwie naszego Ogrodu Dendrologicznego. W przejętym przez uczelnię Technikum Inżynierii Środowiska i Agrobiznesu na Golęcinie przygotowujemy dokumentację do stopniowej rewitalizacji poszczególnych obiektów. Na ten cel w budżecie przewidzieliśmy odpowiednie środki finansowe. Nasze grunty (przy ul. Dojazd), wokół Szpitala Wojewódzkiego zostały ostatnio sądownie przejęte przez miasto. Do tej pory uczelnia nie planowała na tym terenie żadnych inwestycji. Niewykluczone, że działka będzie potrzebna uczelni w przyszłości. Dlatego nie jesteśmy zadowoleni z orzeczenia sądu. Przy tej samej ulicy znajduje się uniwersyteckie Centrum Kultury Fizycznej, i tam zamierzamy w przyszłości modernizację obiektów sportowych, m.in. zadaszenie kortów tenisowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski