Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W czarodziejskim ogrodzie, w którym...kwiaty nie więdną [FOTO]

Marek Weiss
Aby powstały cieszące oko wyroby, trzeba wszystko dużo wcześniej zerwać i wysuszyć. Pani Agnieszka z Odolanowa bez problemów znajduje amatorów na wszystkie swoje produkty.

Od ćwierć wieku Agnieszka Lesiak prowadzi własną domową pracownię, w której projektuje i tworzy oryginalne kompozycje roślinne. Każda z nich wymaga precyzji i cierpliwości, ale za to każda jest niepowtarzalna.

Zamiłowanie do przyrody mieszkanka Odolanowa przejęła w genach. Jej dziadek był bowiem ogrodnikiem, a matka posiadała bardzo szeroką wiedzę o zasadach uprawy roślin. Toteż kiedy wraz z mężem stała się właścicielką ogrodu, natychmiast postanowiła zrobić z niego dobry użytek. Początkowo spróbowała uprawy warzyw, ale na podmokłym gruncie niezbyt się udawały. Przerzuciła się więc na kwiaty i zasiała mieszankę roślin na suche bukiety. Ten pomysł okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Było to na początku lat 90., kiedy siermiężny jeszcze handel nie oferował tak oryginalnych ozdób.

- Gdy zaczęłam je tworzyć, moi znajomi byli zachwyceni. Wielu z nich chciało mieć w domach takie naturalne bukiety. Pytali, czy mogłabym je dla nich wykonać - wspomina pani Agnieszka.

I tak od 25 lat jej życie podporządkowane jest roślinom. Z biegiem czasu w jej pracowni zaczęły powstawać najróżniejsze stroiki, dekoracje, wianki, wieńce. Wszystko według własnych pomysłów. Grono zainteresowanych szybko zaczęło się poszerzać. Zajęcie, które w zamierzeniu miało tylko i wyłącznie stanowić hobby, stało się sposobem na życie, połączeniem przyjemnego z pożytecznym. Ale jak wszędzie, także i w tej dziedzinie, najważniejsza jest dobra organizacja.

- Materiał do ozdób jest bardzo różnorodny. Wraz z mężem przygotowujemy go z dużym wyprzedzeniem. To przede wszystkim szyszki, kasztany, żołędzie, głóg czy jarzębina. Gdy jedziemy na wakacje, wracamy zawsze samochodem wypełnionym po same brzegi. Czasami, gdy wybieramy się w rejon, gdzie przyroda dojrzewa trochę później niż u nas, mamy podwójne zbiory - śmieje się nasza rozmówczyni.

Wiosna to okres intensywnej pracy z bylinami. Te w ogrodzie pani Agnieszki mają bardzo różnorodne barwy i formy, od roślin skalniakowych, poprzez trawy do ziół. Trzeba o nie dbać od marca do czerwca. Dzięki właściwej uprawie i pielęgnacji w lipcu zaczyna się sezon suszu.

- Od tego momentu aż do wyczerpania zapasów do dyspozycji mamy około 60 gatunków roślin przeznaczonych do suszenia. Każdy zainteresowany może sam przyjść do naszego ogrodu i wybrać takie rośliny, jakie mu odpowiadają - mówi Agnieszka Lesiak.

Z części suszonych roślin tworzone są gotowe dekoracje, np. zawieszki, wieńce dożynkowe, woreczki z lawendą czy stroiki kuchenne. Oczywiście, aby te przepiękne wyroby mogły powstawać, trzeba dużo wcześniej wszystko zerwać, przygotować i wysuszyć. Proces jest więc bardzo długi i wymaga dobrej organizacji.

- Generalnie zawsze staram się opierać na własnych pomysłach. To, co najcenniejsze mam w głowie i tego się trzymam- podkreśla mieszkanka Odolanowa, która przez całe drugie półrocze jest stałym bywalcem targów ogrodniczych, imprez folklorystycznych i jarmarków. Jeździ na nie wraz ze swoimi roślinami po całej Polsce i nie tylko. Wszędzie jej stoiska wzbudzają spore zainteresowanie.

- To ręczna robota, więc i niezbyt tania. Trzeba jednak pamiętać, że wszystko robimy z mężem sami, od posiania ziarna, pielęgnację, aż do dystrybucji - podkreśla pani Agnieszka.

Pasjonatka chętnie przyjmuje prośby o przeprowadzenie warsztatów dla dzieci czy dla dorosłych. Telefony w tej sprawie wręcz urywają się. Zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy jest na to więcej czasu. Do tej pory tworzenia ozdób nauczyła już łącznie ponad 1000 osób w całym regionie. Na każde takie zajęcia przyjeżdża z własnym materiałem. Od uczestników oczekuje zabrania ze sobą jedynie dobrych chęci. To już bardzo dużo.

- Bardzo chętnie jeżdżę na takie warsztaty, bo przy okazji sama mogę wiele rzeczy podejrzeć. Czasami sporo uczę się od pań, które przychodzą na moje spotkania. Ile głów, tyle pomysłów - podkreśla pani Agnieszka, która przyznaje, że to, co robi, jest bardzo pracochłonne. Wymaga czasu, cierpliwości, precyzji i kunsztu artystycznego. Z drugiej jednak strony jest także duża satysfakcja z tego, że trafia w oczekiwania klientów. Ile by nie wykonała ozdób, wszystkie znajdują nabywców. Ograniczają ją tylko możliwości czasowe i pojemność ogrodu.

- Mąż często powtarza, że mam złote ręce. Wydaje mi się jednak, że same umiejętności można udoskonalić na zasadzie prób i błędów. Pamiętam, że gdy mi coś nie wychodziło, powtarzałam to wiele razy, aż do skutku. To takie zajęcie, w którym trzeba oddać całego siebie, ale dzięki temu robię to, co lubię najbardziej i co sprawia mi wiele radości - mówi Agnieszka Lesiak.

Certyfikaty i nagrody

Już od siedmiu lat Agnieszka Lesiak jest posiadaczką certyfikatu jakości ,,Dolina Baryczy Poleca’’ na susz roślinny, stroiki kuchenne oraz na tradycyjne dekoracje. Oprócz tego jej firma uzyskała liczne nagrody i wyróżnienia przyznane za najładniejsze ekspozycje i produkty podczas targów, jarmarków i konkursów odbywających się w różnych częściach kraju, m.in. w Dziekanowicach, Pszczewie, Węgorzewie, Skierniewicach i Wdzydzach Kiszewskich. Swoje wyroby mieszkanka Odolanowa prezentowała także w Niemczech i na Łotwie. A Aktualnie odolanowianka uprawia około 200 gatunków i odmian bylin oraz około 60 gatunków roślin przeznaczonych do suszenia. Szerzej z tymi produktami można zapoznać się na stronie internetowej www.bylinyisusz.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski