Ulotki kandydatów, które mi listonosz codziennie upycha w skrzynce, już spaliłam, by niedozwolone skojarzenia nie bombardowały mózgu. Zresztą ten z ostrożności, rzecz jasna, trzeba wyprać, żeby na czas ciszy się w nim nie ostały żadne złogi wyborczej agitki. Ktoś powie: - Wolne żarty. Ależ skąd, to śmiertelnie poważna sprawa.
Ten, kto wymyślił, a później doprowadził do prawnego usankcjonowania ciszy przedwyborczej najwyraźniej miał nas za idiotów, którzy przed głosowaniem potrzebują 48 godzin, bo w krótszym czasie nie zdołają przetrawić informacji. Mało tego, za złamanie ciszy grozi milion złotych kary! A ile grozi za przejechanie na czerwonym świetle? No właśnie!
Poruszamy się w oparach absurdu, zwłaszcza w dobie internetu i możliwości kolportowania informacji via serwery na Antypodach. A co z plakatami, które wiszą na co drugim słupie? Jeśliby poważnie traktować zakaz agitacji, to i one powinny przed wybiciem godziny ZERO być usunięte. A co z ,,Ziemią Kaliską”, którą ktoś zapomni kupić w piątek i sobie zafunduje lekturę w sobotę??? Ma ją grzecznie odłożyć do poniedziałku, żeby nie podpaść pod paragraf? Bo przecież w gazetach pełno jest reklam kandydatów.
Zdrowego rozsądku nie ma w tym za grosz. Ale akurat ten brak jest u nas normą! Niestety...
ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?