Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rodzinie Adamowiczów nie ma życia bez sportu

Radosław Patroniak
Rodzina Adamowiczów. Od lewej: Filip, Marek, Beata, Julia i Weronika Adamowicz, Jacek Łukomski (chłopak Pauliny) i Paulina Adamowicz
Rodzina Adamowiczów. Od lewej: Filip, Marek, Beata, Julia i Weronika Adamowicz, Jacek Łukomski (chłopak Pauliny) i Paulina Adamowicz Archiwum Pauliny Adamowicz
W poznańskiej rodzinie sportowe pasje to codzienność i najważniejszy temat wszystkich spotkań. Inspiracją do treningów może być rodzeństwo, a może być też szkolna wizyta Wojciecha Fibaka.

Wszystko zaczęło się pięć lat temu od spotkania przed Balem Sportowca. „Jestem Marek Adamowicz, tata dwóch koszykarek AZS Poznań” – tak przedstawił się najwyższy mężczyzna w centrum handlowym. Mierzący 201 cm były koszykarz, tenisista i lekkoatleta miał jednak znacznie więcej do powiedzenia...

Poznań jest półmilionowym miastem, ale często sportowe losy odbijają się w nim niczym w małym zwierciadle.

– Pamiętam, że zawsze byłem najwyższy w klasie. W domu chyba też mój wzrost był niespodzianką, bo mama musiała przerobić mi ubranie na komunię. Takie były jednak czasy i nikt nie robił z tego sensacji. Po przenosinach do SP 71 na Przybyszewskiego zacząłem grać we wszystkie gry zespołowe, ale podczas jednego z treningów wypatrzył mnie Edward Motyl, obecny trener sprinterki Patrycji Wyciszkiewicz. Startowałem w biegach przez płotki w barwach Olimpii Poznań. Do dziś wspominam zajęcia, podczas których zakładałem specjalny pas treningowy i tak długo ćwiczyłem, aż miałem ciemność przed oczami – opowiadał Marek Adamowicz.

Jego życie nabrało jednak innego wymiaru po szkolnej wizycie Wojciecha Fibaka.

To tylko część artykułu.

Więcej przeczytasz w naszym serwisie plus: W rodzinie Adamowiczów nie ma życia bez sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski