Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Warcie powrót do łask Krzysztofa Bartoszaka i oczekiwanie na kolejny sparing

Radosław Patroniak
Krzysztofa Bartoszak strzelił pierwszą bramkę w sparingu z GKS Dopiewo
Krzysztofa Bartoszak strzelił pierwszą bramkę w sparingu z GKS Dopiewo Fot. Waldemar Wylegalski
Warta przetrwała zamieszanie ze zmianą trenera, nie pogubiła się więc też w błyskawicznej roszadzie sparingowego rywala. Zamiast towarzysko z ŁKS w sobotę zagrała w "ogródku" z trzecioligowym GKS Dopiewo i pewnie wygrała 2:0.

Dla trenera Krzysztofa Pawlaka był to prawdziwy poligon doświadczalny. Nowy szkoleniowiec zielonych posłał do boju aż 21. zawodników i trochę zmienił wyjściowy skład w stosunku do ostatnich decyzji personalnych swojego poprzednika, Macieja Borowskiego, który wciąż jest w sztabie Warty.

Przede wszystkim do łask może wrócić napastnik Krzysztof Bartoszak, który w sparingu nie tylko strzelił bramkę, ale w kilku innych sytuacjach pokazał się z dobrej strony. To samo można powiedzieć o Michale Jakóbowskim. Filigranowy pomocnik z kolei dwoił się i troił, by udowodnić, że może być niezwykle pożytecznym graczem na skrzydle. W podstawowym składzie znaleźli się też najbardziej doświadczeni piłkarze ,,Dumy Wildy", czyli Alain Ngamayama i Tomasz Magdziarz. Przewaga gospodarzy nie podlegała więc dyskusji, ale trzeba pamiętać, że oba zespoły dzieli różnica dwóch klas.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, co świadczy o wyrównanym poziomie kadry warciarzy. Zmiennicy byli jednak mniej skuteczni i w efekcie wynik sparingu został ustalony już przed przerwą. Wysoką formę zasygnalizował Chińczyk Fei Yu, który coraz lepiej znosi polski klimat i nowe otoczenie.

Kolejną odsłonę personalnych przymiarek kibice zielonych zobaczą w poniedziałek o godz. 13, kiedy to poznaniacy zmierzą się w ,,ogródku" z FK Slutsksahar Słuck, grającym na co dzień na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej na Białorusi. Wstęp na to spotkanie jest wolny.

W sobotę o godz. 16. Warta na własnym boisku zagra o ligowe punkty z wyżej notowaną Olimpią Grudziądz. Pogromca Lecha Poznań w Pucharze Polski zajmuje w tabeli siódme miejsce. W ostatniej kolejce Olimpia bardzo szczęśliwie uratowała remis (2:2) w starciu z Sandecją Nowy Sącz.

Warta Poznań - GKS Dopiewo 2:0
Bramki: 1:0 Krzysztof Bartoszak (14), 2:0 Adam Gajda (43).Skład Warty: Lis - Bartkowiak, Michalak, Kołodziejski, Ngamayama, Nowosielski, Magdziarz, Gajda, Czoska, Jakóbowski, Bartoszak.W II połowie zagrali: Radliński, Giel, Wichtowski, Kanarek, Ziętarski, Wilczyński, Jurga, Fei Yu, Trojanowski, Pogonowski.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski