Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warkoczyki Agnieszki przyniosą szczęście innej kobiecie

Katarzyna Sklepik
Agnieszka, niebieskooka blondynka, zawsze dbała o swoje włosy. Eksperymentowała, zmieniała fryzury, raz spinała włosy, innym razem robiła loczki. Czasem chowała je pod chustą czy czapką. Niepokorny duch, z głową pełną szalonych pomysłów. Któregoś dnia spojrzała w lustro i stwierdziła, że czas już na - kolejną! - zmianę fryzury. Tym razem przyszedł jej do głowy szalony pomysł, gdy o nim opowiada, aż śmieją jej się oczy.

- Od jakiegoś czasu śledzę działania fundacji Rak'n'Roll, Magdy Prokopowicz. Któregoś dnia, na facebookowym profilu fundacji znalazłam informację o akcji "Daj włos". Zaintrygowała mnie - przyznaje Agnieszka Frankowska. Od razu zaczęła sprawdzać, czy w Poznaniu jest choć jeden fryzjer, który współpracuje z fundacją. Cel był prosty: pójść, obciąć włosy i przekazać je na peruki dla kobiet, które w wyniku choroby nowotworowej straciły włosy.

Znalazła trzy: pierwszy w Kupcu Poznańskim (Studio Fryzur i Urody "Bibiuti"), drugi na osiedlu Bolesława Chrobrego 21 i ostatni na Podgórnej ("The Creators"). Będąc w pobliżu wstąpiła do "Bibiuti", by poznać szczegóły akcji. Chciała się dowiedzieć, jak to wygląda. Krok po kroku. W końcu się zdecydowała. Włosy ścinał jej fryzjer Sławek Stawarczyk z The Creators. Była to ostatnia szansa, by trafić "pod nożyczki" Sławka. Razem ze wspólnikiem przenoszą swój salon do Londynu. I tam też będą zbierać dla fundacji włosy.

Wizytę w salonie Agnieszka bardzo miło wspomina.

- Dużo rozmawialiśmy o akcji, okazało się, że w miesiącu kilka osób decyduje się, by oddać włosy dla chory kobiet - mówi Agnieszka. I dodaje: to naprawdę fajne uczucie, wiedzieć, że moje warkoczyki mogą przynieść komuś radość.

Gdy spojrzała w lustro, nie czuła się bohaterką. Wiedziała, że zrobiła coś dobrego, ważnego i patrzyła w swoje nowe odbicie. Podobało jej się. W końcu już jakiś czas temu chciała ściąć włosy "na zapałkę".

- Jakoś nigdy się nie składało, a teraz proszę - udało się, mam nową, oryginalną fryzurę. - Agnieszka z uśmiechem prezentuje kilkumilimetrowe włosy. Wie przecież, że jej włosy odrosną szybciej niż kobietom, które walczą z nowotworem. - Cieszę się, że mogłam zrobić coś dla innych. Tak po prostu, zwyczajnie, bez zadęcia.

Taka właśnie była Magda Prokopowicz, założycielka fundacji "Rak'n'Roll. Wygraj życie!" Z chorobą nowotworową walczyła osiem lat. Przeżyła ten czas znacznie lepiej niż większość zdrowych ludzi. Dzieliła się swoim optymizmem i radością życia. Stworzyła fundację, która zmienia schematy myślenia o chorobie nowotworowej i postrzeganiu ludzi chorych. W trudnych chwilach zwykła mówić: "Łeb do góry"... nawet jeśli nie ma włosów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski