Poprzednia kolejka, pomimo że zakończyła się porażką Zielonych 0:2 w derbach Poznania, to piłkarze z Dolnej Wildy zaprezentowali się całkiem przyzwoicie. Po tym spotkaniu nie mieli się czego wstydzić, a akcje, które sobie stworzyli, powinny zakończyć się minimum jedną bramką. Trener Dawid Szulczek na konferencji prasowej mówił o braku odwagi w pierwszej połowie.
Tego czynnika nie będzie mogło zabraknąć Śląskowi. Wrocławianie są w fatalnym położeniu, znajdują się tuż nad przepaścią. Jeśli chcą myśleć o utrzymaniu się w lidze, muszą zacząć punktować. Ostatnie wyniki, a przede wszystkim styl gry nie pozwala napawać optymizmem sympatyków Wojskowych. Trzy punkty w pięciu meczach, to nie jest dorobek, który pozwoli marzyć o dobrym rezultacie na koniec sezonu. Jednak Śląsk, aby wygrać mecz, musi strzelać gole. A z tym w ostatnich dwóch meczach bywało bardzo słabo. Przez ostatnie 180 minut oddali... dwa celne strzały. Nic więc dziwnego, że pozycja trenera Ivana Djurdjevicia wisi na włosku.
Ze skutecznością problem w ostatnich kolejkach ma również Warta. W meczu z Lechem w bramkę trafiali częściej niż Śląsk praktycznie przez cały miesiąc, jednak do sieci nic nie chciało wpaść.
- Rozwinęliśmy się jako drużyna. Pokazujemy to z każdym kolejnym miesiącem. W pierwszej połowie było pozytywów. Kolejorz poza bramką oraz strzałem Ishaka, miał problem, by sforsować naszą obronę. Brakowało nam odwagi w pressingach, ale w drugiej połowie to sobie ułożyliśmy - powiedział trener Warty Dawid Szulczek.
Podobnie było w pojedynku z Zagłębiem Lubin, który także zakończyli bez gola. Szkoleniowiec Zielonych został zapytany o to, czy w tygodniu poprzedzającym piątkowe starcie z wrocławianami, jego zespół pracował nad tym aspektem.
- Zawsze pracujemy nad tym, aby polepszać naszą skutecznością w polu karnym przeciwnika. Przed spotkaniem z Kolejorzem również nad tym pracowaliśmy - dodał trener.
Zieloni w dziewięciu ostatnich meczach na własnym stadionie nie zanotowali porażki. Warciarze w Grodzisku Wielkopolskim ostatni raz przegrali 20 sierpnia z Widzewem Łódź i to w dodatku pechowo, bowiem w ostatniej minucie spotkania.
Piątkowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław, które rozpocznie się o godzinie 18 (transmisja w C+ Sport i MC Radiu) będzie doskonałą okazją, aby podtrzymać tę serię. Zespół Djurdjevicia nie potrafi grać na wyjeździe. Wygrali zaledwie trzy mecze w delegacji. Choć byli to rywale ciężkiego kalibru (Lech Poznań, Pogoń Szczecin oraz Wisła Płock).
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?