Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań nie zdołała pokonać Górnika Zabrze. Ważny punkt i ogromne szczęście Zielonych w końcówce

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Warta Poznań po bezbramkowym remisie podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze
Warta Poznań po bezbramkowym remisie podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze Adam Jastrzębowski
W pierwszym niedzielnym meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań zremisowała bezbramkowo na własnym boisku z Górnikiem Zabrze. Jeśli ktoś spodziewał się ciekawego, obfitującego w sporą ilość emocji oraz bramek widowiska, mógł się całkiem mocno rozczarować.

Zieloni po nieudanej przygodzie w tegorocznej edycji Pucharu Polski (porażka z Sandecją 1:2 w 1/16 finału), chcieli, a nawet musieli zmazać tę plamę. Trzy punkty byłyby najlepszą rehabilitacją, aby osłodzić kibicom Warty to, co wydarzyło się w spotkaniu w Niepołomicach.

Mecz z Górnikiem był także 50. spotkaniem z rzędu dla Jana Grzesika w piłkarskiej ekstraklasie. Prawy wahadłowy Zielonych nie opuścił żadnego meczu w ramach tych rozgrywek, nawet na ani jedną minutę. Występ w tym spotkaniu był jednym z prezentów dla Grzesika, który w piątek obchodził 28 urodziny. Drugim prezentem miało być drugie zwycięstwo na własnym boisku w tym sezonie.

Pierwsze minuty należały do warciarzy, którzy prowadzili grę i utrzymywali się dłużej przy piłce. Zieloni założyli wysoki pressing na gości, co w 9. minucie przyniosło pierwszą doskonałą sytuację do zdobycia bramki. Miguel Luis świetnie dośrodkował na piąty metr do Zrelaka, jednak napastnik Warty, będąc w idealnym położeniu, nie trafił w futbolówkę.

Kolejne chwile tego spotkania upłynęły pod znakiem walki w środku pola. Piłkarze dostosowali się doskonale do pory dnia, w jakiej rozgrywano ten mecz, co przełożyło się na to, że nie oglądaliśmy ciekawego widowiska w Grodzisku Wielkopolskim. Przez moment przewagę mieli piłkarze ze Śląska, jednak nie potrafili skutecznie zagrozić bramce strzeżonej przez Jędrzeja Grobelnego, który prawdopodobnie na dłużej wskoczy do bramki Warty. Jest to efekt kontuzji, jakiej nabawił się w ostatnim ligowym spotkaniu Adrian Lis.

W 35. minucie gry kibicom Zielonych po raz pierwszy mocniej zabiło serce, po tym jak bliski zdobycia bramki był Aleksander Paluszek. Strzał głową młodzieżowca Górnika trafił jednak tylko w boczną siatkę. Chwilę później do pierwszej interwencji został zmuszony golkiper Warty, ale uderzenie jednego z zawodników 14-krotnego mistrza Polski było bardzo anemiczne.

Tuż przed przerwą zabrzanie mieli dwustuprocentową sytuację, aby wyjść na prowadzenie. Po fatalnie wykonanym rzucie rożnym przez poznaniaków z kontrą wyszło trzech graczy Górnika, którzy mieli przed sobą jedynie Jędrzeja Grobelnego. Kanji Okunuki, który był już w polu karny, zamiast podawać do lepiej ustawionego kolegi, spróbował swoich sił, co okazało się fatalną decyzją.

Kibice, którzy liczyli na dużo lepsze 45. minut, niestety musieli obejść się smakiem. Przez długi fragment drugiej odsłony na boisku nie działo się kompletnie nic. Na dogodną sytuację dla Zielonych przyszło nam czekać aż do 65. minuty. Po raz kolejny w tym spotkaniu w niezłej sytuacji był Adam Zrelak, jednak strzał Słowaka trafił prosto w głowę Emila Bergstroema, który uchronił swój zespół przed stratą bramki.

W końcówce spotkania Zieloni mieli sporo szczęścia, bowiem piłkę meczową na głowie miał rezerwowy Górnika, Amadej Marosa, ale jego próba minęła bramkę Grobelnego. Ten remis sprawił, że Warta zrobiła kolejny ważny krok w stronę utrzymania się w ekstraklasie, mając na koncie już 18 punktów.

Zamiast stadionu im. Edmunda Szyca będzie park ciszy?

Zamiast stadionu im. Edmunda Szyca będzie park ciszy? Tego c...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski