Wielka feta mistrzów Polski z Enei Basketu Poznań. Młodzi koszykarze przed meczem ligowym jeszcze raz świętowali tytuł MP

- Radość była większa w Lublinie, ale to naturalne, bo tam byliśmy tuż po pasjonującym meczu finałowym. To prawda, że miesiąc temu zespół wracał z tego samego miasta smutny, bo zajął czwarte miejsce w Młodzieżowym Pucharze Polski. Droga po złoto nie była usłana różami, a półfinałowy rywal z Gliwic miesiąc temu okazał się od nas lepszy. O czym to świadczy? O mądrości trenera Szurka i dojrzałości jego podopiecznych. Naszą siłą był kolektyw, co najlepiej było widać w końcówkach zaciętych spotkań podczas turnieju finałowego MP do lat 19 - tłumaczyła nam Agnieszka Suchecka, członek zarządu Enei Basket.

Zobacz też: Koszykarze Enei Basketu Poznań mistrzami Polski do lat 19

Zapytaliśmy ją też o to, czy lider grupy A w II lidze koszykarzy szykuje się już do gry o szczebel wyżej. - Nasza młodzież nas trochę zaskoczyła swoją postawą, ale nie jest na pewno tak, że to dla nas powód do zmartwień. Chłopcy wiedzą, że mają grać na maksimum możliwości. Oddzielną kwestią jest natomiast przygotowanie klubu do ewentualnego awansu. Wierzę, że czas pracuje na naszą korzyść i rozmowy, które prowadzimy z potencjalnymi sponsorami zakończą się sukcesem. Gdyby jednak budżet klubu był za skromny na I ligę, to będę pierwszą osobą, która sprzeciw się zgłoszeniu zespołu pierwszoligowych rozgrywek - dodała Suchecka.

Według niej fakt, że w Poznaniu są aż trzy drużyny w II lidze koszykarzy nie powinien być dla nikogo problemem. - Każdy z tych trzech klubów ma swój pomysł na organizację i grę w II lidze. My idziemy swoją drogą i nie patrzymy na innych, więc myślę, że pozostali postępują podobnie. Możliwości sponsoringowe poznańskich firm są tak uśpione, ze nawet w I lidze moglibyśmy mieć trzy zespoły i świat by się nie zawalił. Zdaję sobie jednak sprawę, że za kilka lat ktoś będzie grał w wyższej lidze, a ktoś w niższej, bo to naturalna kolej rzeczy - zakończyła Suchecka.