Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie mecze w Lesznie i Gnieźnie. Ważny będzie każdy punkt

Tomasz Sikorski
Żużlowcy Fogo Unii w pierwszym meczu finałowym z Betard Spartą muszą sobie wypracować solidną zaliczkę przed rewanżem we Wrocławiu. Początek niedzielnego spotkania na torze w Lesznie o godz. 19
Żużlowcy Fogo Unii w pierwszym meczu finałowym z Betard Spartą muszą sobie wypracować solidną zaliczkę przed rewanżem we Wrocławiu. Początek niedzielnego spotkania na torze w Lesznie o godz. 19 Grzegorz Dembiński
Wielki finał na torze w Lesznie. Fogo Unia jedzie w niedzielę o tytuł mistrza Polski z Betard Spartą. W Gnieźnie decydujący mecz o awans do I ligi. Start musi odrobić 10-punktową stratę z Lublina.

Rozpoczyna się bój o tytuł Drużynowego Mistrza Polski! W niedzielę o godz. 19 na Stadionie Smoczyka w Lesznie odbędzie się pierwszy mecz finałowy PGE Ekstraligi. - Dla mnie faworytem finału jest Fogo Unia. Już zresztą przed sezonem mówiłem, że to właśnie Byki są najmocniejszą drużyną w lidze. Mają nie tylko równy i mocny skład seniorski, ale także znakomitych juniorów. Leszczynianie dysponują po prostu większą liczbą atutów od Betard Sparty Wrocław, która będzie ich rywalem w walce o złoto - twierdzi Paweł Ruszkiewicz, komentator stacji nsport+ oraz ekspert żużlowy “Głosu Wielkopolskiego”.

Finał z podtekstami
W Lesznie w tym tygodniu wszy-stko zostało podporządkowane finałowej potyczce. Miasto ponownie nabrało biało-niebieskich barw, bilety na mecz praktycznie już się rozeszły, a w klubie na każdym kroku czuć przedmeczową gorączkę. Jedyne co przeszkadza to pogoda, która nie pozwala na przeprowadzenie tylu treningów, ile by chciał menedżer Piotr Baron i jego zawodnicy. Te treningi zostały zresztą zamknięte dla publiczności. - Liczymy na wyrozumiałość kibiców - można przeczytać w klubowym komunikacie. Taka decyzja szefostwa Fogo Unii nie dziwi, bo finałowej potyczce towarzyszy sporo podtekstów.

Choćby taki, że naprzeciwko siebie staną Piotr Baron i Rafał Dobrucki. Ten pierwszy w ostatnich latach był związany z Betard Spartą, z którą rozstał się przed rokiem i to w niezbyt miłych okolicznościach. Trener Dobrucki natomiast mieszka w Lesznie, tam jeździł, a obecnie prowadzi klub z Wrocławia. Obie drużyny w tym sezonie miały okazję dwa razy rywalizować o ligowe punkty i za każdym razem lepsza była Betard Sparta. Zwłaszcza wygrana tego zespołu na Smoczyku była sporym zaskoczeniem. - Nasi zawodnicy lubią jeździć na tym obiekcie - przyznaje szkoleniowiec Sparty.

Zabraknie Drabika
Mecze z fazy zasadniczej, a finał to jednak zupełnie coś innego. Obie drużyny rozpoczną walkę o złoto w tych samych składach, w których wystąpiły przed tygodniem. Wrocławianie liczyli, że uda im się postawić na nogi kontuzjowanego Maksyma Drabika, ale będzie to raczej niemożliwe. Zastąpi go zatem wypożyczony z Rybnika Lars Skupień. W tej chwili szefostwo klubu ze stolicy Dolnego Śląska może zatem pluć sobie w brodę, że oddało do Lublina Oskara Bobera. Żadnych problemów ze składem nie ma za to menedżer Baron.

Jego jedynym zmartwieniem jest to, by w sobotnim finale Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów w Krośnie nic się nie stało Bartoszowi Smektale i Dominikowi Kuberze. Za to, żeby te zawody odbyły się bez przeszkód powinni też trzymać kciuki wszystcy kibice czarnego sportu, bo w przypadku opadów deszczu ten turniej zostanie przełożony na niedzielę i wtedy z finału nici... Wrocławianie natomiast z niepokojem będą śledzić sobotni, ostatni turniej finałowy mistrzostw Europy w Lublinie (Eurosport, godz. 19), gdzie o tytuł będą walczyć Andrzej Lebiediew oraz Vaclav Milik. W tym momencie w lepszej sytuacji jest Lebiediew, który o cztery punkty wyprzedza swojego klubowego kolegę. Za plecami tej dwójki są Andreas Jonsson oraz Artiom Łaguta, którzy tracą do lidera sześć oczek. Najlepszy z Polaków, Krzysztof Kasprzak jest piąty.

Będzie święto w Gnieźnie?
Dla kibiców z Lublina ten weekend będzie wyjątkowo emocjonujący, bo dzień po turnieju SEC żużlowcy Motoru stoczą w Gnie-źnie rewanżowy mecz finałowy o awans do Nice 1. LŻ (godz. 16). W pierwszej stolicy Polski także zapowiada się wielkie święto. I tam, podobnie jak w Lesznie, bilety rozchodzą się jak świeże bułeczki i na trybunach będzie zapewne komplet widzów. Wszyscy też liczą, że Start odrobi 10-punktową stratę z pierwszego spotkania. - Wszystkie spotkania w Gnieźnie wygrywaliśmy różnicą większą niż dziesięć punktów. Powtórzymy to w niedzielę i na tym zakończymy sezon - twierdzi Oliver Berntzon.

Start do meczu przygotowuje się najlepiej jak tylko można. - Przejedziemy trening w systemie meczowym, aby przybliżyć prze-rwy na równanie toru i inne działania. Dopasowanie motocykli na zmieniające się warunki musi być w stu procentach sprawdzone. To jest niezwykle ważne - mówi menedżer Rafael Wojciechowski. I w tym przypadku treningi zostały zamknięte dla publiczności.

PGE Ekstraliga - finał: Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław (niedziela godz. 19, nsport+), mecz o 3. miejsce: Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra (niedziela godz. 16.30, nsport+).
Nice 1. LŻ - finał rewanż: Unia Tarnów - Wybrzeże Gdańsk (niedziela godz. 14.30 Polsat Sport, Super Polsat, pierwszy mecz 40:32 dla Wybrzeża).
2. LŻ - finał rewanż: Hawa Start Gniezno - Motor Lublin (niedziela godz. 16, pierwszy mecz 50:40 dla Motoru)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski