Mimo że obaj należą do jednej partii, to jednak nie zapobiegło to ostremu konfliktowi. Ciszakowi zarzucono m. in., że traktował OHP jak prywatny folwark. Ten z kolei ripostował, iż tak naprawdę przyczyną sporu w OHP był konflikt pokoleniowy w PSL.
- Działaczy PSL, niestety, podzieliłbym na tych należących do PSL oraz tych będących jeszcze w ZSL (Zjednoczone Stronnictwo Ludowe - partia satelicka PZPR - przyp. red.) - mówi Mariusz Ciszak. - Obie "frakcje" wzajemnie się zwalczają. Do ZSL, które jest mi ideowo kompletnie obce, zaliczyłbym m.in. komendanta wielkopolskich OHP.
Niewykluczone, że spory z Wielkopolski przeniosły się do centrali OHP. Pod koniec zeszłego tygodnia z funkcji odszedł komendant główny OHP. Jego rezygnację przyjął z kolei inny "ludowiec", czyli minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
O tym, jak robi się karierę w PSL, czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu "Głosu Wielkopolskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?