Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolski Klempicz ma naprawdę duże szanse na ulokowanie tam elektrowni jądrowej

Redakcja
W. Barczyński
Z Adamem Szejnfeldem, o polskim prawie i energetyce jądrowej w regionie, rozmawia Paweł Mikos

Wczoraj uczestniczył Pan w konferencji naukowej poświęconej relacji między prawem i gospodarką. Jak wygląda polskie prawodawstwo gospodarcze?
Są dwa problemy. Jeden dotyczy jakości polskiej legislacji, drugi związany jest z ludźmi, z urzędnikami, którzy później stosują prawo. W jednym i w drugim przypadku jest źle. Kiedyś był taki dowcip. W sądzie skazano człowieka, ale okazało się, że został skazany na podstawie przepisów starego kodeksu karnego. Ktoś zapytał sędziego, dlaczego na podstawie starego kodeksu, przecież obowiązuje już nowy? A sędzia na to: "Tak, wiem, ale ten nowy u nas się nie przyjął". Chcę przez to powiedzieć, iż owszem, potrzebujemy nowego, transparentnego, czytelnego dla każdego prawa. Ale potrzeba w Polsce też rzetelnego i przyjaznego podchodzenia do jego stosowania, zwłaszcza po stronie funkcjonariuszy publicznych.

Co zatem należy zrobić?
Są potrzebne szybkie zmiany cząstkowe oraz kompleksowe zmiany systemowe. Czynimy to. Dlatego nie obawiam się mówić, iż dokonujemy największej reformy prawa gospodarczego od 20 lat. Jak na razie uchwaliliśmy już około 80 nowych ustaw i zmieniliśmy obowiązujące. Wszystkie zmiany mają służyć zwiększeniu wolności gospodarczej w Polsce. Wprowadziliśmy na przykład zapis o wiążącej interpretacji prawa. Teraz przedsiębiorca jak ma wątpliwość, w jaki sposób wykonywać jakiś konkretny przepis, to wystarczy, że wyśle do odpowiedniego urzędu własną propozycję interpretacji. Jeżeli urząd zgodzi się lub nie odpowie w ciągu 30 dni, to przedsiębiorca może spokojnie wykonywać własną działalność. Ograniczyliśmy też wszechwładzę kontrolerów. Po zmianach o kontroli przedsiębiorca musi być uprzedzony z siedmiodniowym wyprzedzeniem, muszą zostać przedstawione mu jego prawa, wprowadziliśmy prawo sprzeciwu do kontroli, a także sankcje za łamanie prawa przez urzędników kontroli. Nową ideę budowania zaufania państwa do obywateli wyraża wiele nowych rozwiązań prawnych, na przykład te zawarte w ordynacji podatkowej, kodeksie spółek handlowych, ustawie o rachunkowości czy o partnerstwie publicznoprawnym.

Jak w takim wypadku powinien wyglądać proces tworzenia prawa, by było ono bardziej przyjazne?
Chcemy, aby poszczególne resorty pisały jedynie założenia merytoryczne do ustaw, natomiast pisaniem ustaw zajęliby się prawnicy z Rządowego Centrum Legislacji. Zamierzamy także wprowadzić nowe zasady konsultacji społecznych. Prawa nie powinno pisać się przeciw obywatelom, ba, nawet nie dla obywateli, tylko razem z nimi. To jest idea. Chcemy, żeby projekt ustawy trafiał do konsultacji społecznych już na etapie założeń. Będziemy dążyć także do opracowania nowych zasad oceny skutków regulacji. Teraz dość często proces legislacyjny wygląda tak, że najpierw powstaje projekt ustawy, później uzasadnienie do projektu, a na samym końcu ocena skutków. A to właśnie skutki regulacji powinny być pierwszym etapem tworzenia prawa i przesądzać, czy w ogólne nowe przepisy są potrzebne. Jeżeli do tego dodamy konieczność przedstawienia kosztów regulacji dla adresatów, czyli często obywateli lub samorządów, to okaże się, że część projektów, które w Polsce były tworzone, w ogóle nie trafiłoby do Dziennika Ustaw.

Ostatnio profesor Stanisław Gomułka stwierdził, że należy rozwiązać obecny Sejm, ponieważ przez istniejącą konfigurację polityczną nie jest on w stanie przeprowadzić żadnej sensownej reformy. Czy Pan się zgadza z byłym wiceministrem finansów?
Obecny Sejm jest jednym z najlepszych parlamentów w ostatnich latach, także jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, zwłaszcza jeśli porównamy go do poprzedniego, w którym rządziła koalicja Samoobrony, LPR i PiS. W obecnym Sejmie jest stabilna koalicja, która wspólnie całkiem nieźle współpracuje. Takiej sytuacji chyba nie było od 20 lat. Zatem nie mogę się zgodzić z postulatem profesora Gomułki. Czasem mam wrażenie, że staje się on bardziej politykiem niż ekonomistą, a ja właśnie w tej drugiej roli bardziej wolałbym go słuchać.

Skoro już o tym mowa, to Stanisław Gomułka od kilku miesięcy apeluje, aby dokapitalizować PKO i BGK poprzez przekazanie im akcji niektórych spółek z udziałem Skarbu Państwa. Miałoby to zwiększyć akcję kredytową zarówno tych banków, jak i ich konkurentów. Czy rząd będzie chciał zrealizować ten pomysł?
Pewnie dojdzie do zwiększenia kapitału Banku Gospodarstwa Krajowego i PKO BP. Tym samym ten pierwszy mógłby w większym zakresie udzielać kredytów małym i średnim firmom, a PKO BP większym podmiotom. Jest jednak kilka instrumentów, by osiągnąć ten cel i nie muszą to być akcje spółek Skarbu Państwa.

Ostatnio pojawiły się informacje, że Żarnowiec mógłby przegrać wyścig o elektrownię jądrową z Klempiczem czy Koninem. Czy w Ministerstwie Gospodarki może już zapadły jakieś decyzje w tej sprawie?
Takie informacje są zwykłą medialną spekulacją. Obecnie nie jest rozważana żadna konkretna lokalizacja elektrowni atomowej. Trzeba bowiem przede wszystkim poczekać na uaktualnienie badań, które były wykonywane ponad 20 lat temu. Poza tym wówczas miała powstać elektrownia o mocy 1,6 MW, a teraz dwukrotnie większa. To również może zmienić warunki, jakie muszą być spełnione. Niemniej Klempicz ma naprawdę duże szanse. Taka lokalizacja jest bowiem niewątpliwie korzystna także z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz bezpieczeństwa pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. W tym obszarze odczuwany jest brak dużej elektrowni systemowej. Warto zwrócić uwagę, że aby elektrownia mogła powstać w naszym rejonie, będzie potrzeba dokonania inwestycji w linie przesyłowe, by wybudować ok. 530 km - 550 km linii 400 KV oraz w około 7 stacjach NN. Ale i w innych lokalizacjach inwestycje w linie przesyłu energii będą konieczne. Nie jest to więc przeszkoda.

Adam Szejnfeld jest wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym między innymi za zmniejszenie biurokracji w prawie gospodarczym i posłem Platformy Obywatelskiej z okręgu pilskiego. Wczoraj uczestniczył w konferencji naukowej "Dobra legislacja - sprawna gospodarka" zorganizowanej przez Koło Naukowe Administratywistów "Ad rem" z Wydziału Prawa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski