Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 6 lipca.
Sprawdź też:
Na drodze szybkiego ruchu S5 na postoju przy wnękach do wag słychać było głośne miauczenie kota. Okazało się, że był to mały osobnik. Inspektor zadzwonił do kilku instytucji, które zajmują się kocimi sprawami w gminie Kostrzyn. Na miejsce przyjechał pracownik z zakładu komunalnego, ale kota już nie zastał.
Zwierzak uciekł w krzaki i tyle było go widać. Los maleństwa tak zajął myśli inspektora, że pojechał na to samo miejsce następnego dnia przed dyżurem, ale kota dalej nie było.
Sprawdź też:
Na szczęście na popołudniowej zmianie inspektorzy działali w tym samym miejscu. Kotek pojawił się znowu i udało się go złapać. W kartonie po czajniku trafił do schroniska koło Kostrzyna.
Według opinii inspektora, zwierzak był wygłodniały i bardzo zwinny.
Sprawdź też:
iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?