Paulina Brzezińska i Krzysztof Szweda twierdzą, że lekarze nie zajęli się od razu ich dzieckiem. Dyrekcja szpitalu w Wyrzysku natomiast mówiła, że lekarze postępowali zgodnie z procedurą i personel zareagował od razu, gdy stan dziecka się pogorszył. O tym, że nie popełniono błędu, miały świadczyć wyniki sekcji zwłok. Rodzice się z tym nie zgadzają i czują się urażeni słowami dyrekcji.
- Zbulwersowało mnie, w jaki sposób wypowiadał się dyrektor, że nie mają sobie nic do zarzucenia. Chcę, by szpital poniósł odpowiedzialność za to, co się stało - wyjaśnia Paulina Brzezińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?