Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za długi majątek pod młotek

Daria Kubiak
Klienci banków i instytucji parabankowych zaciągają kredyty, których często nie mogą potem spłacić. Wtedy do akcji wkracza komornik.

W takie tarapaty popadają najczęściej osoby z niewielką wiedzą ekonomiczną i prawniczą, nie korzystające z pomocy doradców finansowych, starsze i samotne, którym nie ma kto doradzić ani przestrzec ich - mówi Józef Kolański.

Sam fakt, że osoba winna pieniądze bankowi lub innej instytucji znajdzie się w kręgu zainteresowania kancelarii komorniczej nie oznacza, że już w tym momencie traci cały dorobek życia, dom lub inny majątek i zostaje nędzarzem.

Komornik Józef Kolański wyjaśnia, że procedura komornicza, zwłaszcza, jeśli mamy do czynienia z egzekucją zadłużenia z nieruchomości należącej do dłużnika jest długa i żmudna, ale...Daje dłużnikowi czas na zareagowanie w taki sposób, aby egzekucja długu była jak najmniej uciążliwa i bolesna.

- Z komornikiem należy współpracować a nie unikać go - mówi Józef Kolański. - Naszym celem nie jest pogrążenie dłużnika, lecz przymuszenie go do jak najszybszej zapłaty. Im mniej wykonanych czynności ,tym mniejsze koszty postępowania egzekucyjnego.

W pierwszym etapie ,kiedy następuje zajęcie komornicze komornik wzywa dłużnika do uregulowania długu. Jeżeli osoba zadłużona nie zapłaci w ciągu 2 tygodni, to wówczas wierzyciel, na przykład bank, składa wniosek o opis i oszacowanie wartości nieruchomości dłużnika. Jeśli i tym razem długu nie odda, to kolejnym etapem postępowania jest licytacja nieruchomości.

Pierwsze etapy czynności komornika sądowego dają dłużnikowi co najmniej trzy miesiące na wygrzebanie się z tarapatów.

- Mądry dłużnik na tym etapie postępowania powinien sam znaleźć nabywcę i sprzedać nieruchomość z udziałem notariusza - dodaje komornik. - Nabywca sprzedanego domu lub samochodu oddaje wówczas dług komornikowi. Jeśli osoba zadłużona nie zadba w porę o własne interesy, to jeszcze bardziej pogarsza, swoją sytuację, gdyż cały czas rosną odsetki od zadłużenia.

W finale postępowania sąd, nadzorujący egzekucję z nieruchomości dokonuje podziału kwoty uzyskanej z licytacji. Wierzyciel odzyskuje swoje pieniądze.

Na uniknięcie spotkania z komornikiem jest oczywiście inna metoda. Jeśli już musimy zaciągnąć kredyt, to pożyczajmy tyle, ile rzeczywiście będziemy w stanie spłacać z pensji lub emerytury. Brak rozsądku niemal zawsze kończy się tragedią.

Przykłady spraw prowadzonych przez komornika w Kaliszu

Pani Maria, samotna emerytka z Kalisza zaciągnęła w banku kredyt konsumpcyjny. Po nim wzięła następny, ale... Podwójne raty okazały się ponad jej siły. Pomocy szukała w kolejnych bankach. Pomagała także dzieciom. Zaciągnęła aż kilkanaście kredytów zapożyczając się na 120 tys. zł. Dzisiaj jej dług wynosi już ponad 200 tys. zł. Komornik prowadzi wobec niej 25 postępowań egzekucyjnych na rzecz banków i innych instytucji. Ścigają ją komornicy z innych miast. Chyba się powieszę... - mówi zrozpaczona kobieta

Krystyna, wdowa, matka dorosłego syna, pracującego w Anglii odziedziczyła w spadku działkę. Za namową syna, który roztaczał przed nią wizję fantastycznych zarobków, zdecydowała się na budowę domu. Inwestycja miała być sfinansowana z kredytów. Kobieta zaciągnęła ich kilka. Popadła w klasyczną spiralę zadłużeniową. Narastające odsetki stały się wyższe od jej pensji. Sytuacja syna też nagle pogorszyła się, a tu dług urósł do 400 tys. zł. Dom został zlicytowany.

Zofia, mieszkanka powiatu kaliskiego - zapożyczyła się w kilku bankach, oraz u osób prywatnych, aby ratować z opresji syna hazardzistę. Popadła w ogromne tarapaty finansowe. Jej niewielki dom z kawałkiem gruntu jaki dostała po rodzicach został zlicytowany za długi. Jakiś czas wynajmowała skromne mieszkanie. Niestety musiało i to lokum opuścić. Teraz mieszka kątem u siostry, żyje z głodowej emerytury i nadal ma długi u rodziny. Coraz częściej myśli o tym, aby...sprzedać własną nerkę.

Pani Anna wzięła w bankach 10 kredytów. Jej zobowiązania wynoszą około 79 tys. zł. Same odsetki od tej kwoty urosły do 24 tys. zł. W wyniku postępowania komorniczego wyznaczono już licytację na jej mieszkanie, wycenione na 129 tys. zł. Miało być sprzedane za 96 tys. zł. Licytacja została jednak wstrzymana wskutek porozumienia zawartego z jednym z banków i toczących się negocjacji z innymi. Z pomocą dłużniczce pospieszyła rodzina, która spłaca długi. Jest więc szansa na uratowanie mieszkania.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski