Informację potwierdziła nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. – Decyzją prokuratora ciało kobiety zostało zabezpieczone do sekcji – mówi nadkom. Stanisławska. Da ona odpowiedź na przyczynę śmierci około 70-letniej kobiety.
Jak udało się nam ustalić, mieszkanka Zielonej Góry była w szpitalu około 10 dni temu. Schorowana wróciła do bloku znajdującego się w okolicy szpitala, gdzie mieszkała. Musiała zasłabnąć i upaść. Na podłodze swojego mieszkania leżała długo, być może kilka dni. Świadczą o tym dotkliwe i duże odleżyny na jej ciele. Nikt nie udzielił pomocy nieprzytomnej kobiecie.
Zastanawiające w tym wszystkim jest to, że w domu w tym czasie był jej mąż. Chodził, funkcjonował, musiał widzieć żonę. Nie reagował jednak na to, że leży na podłodze lub nie zdawał sobie z tego sprawy. Wiemy jednak, że w międzyczasie kupował piwo.
– Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia związanego ze śmiercią kobiety – informuje nadkom. Stanisławska.
Przeczytaj też:Prokuratura bada tragiczne wypadki. Zginęły w nich trzy osoby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?