„Złota rączka” na kłopoty

Zobacz komentowany artykuł: Złota rączka pomoże seniorom w drobnych naprawach domowych

Takich sytuacji jak ta z pewnością jest wiele. Dlatego pomysł nieodpłatnych drobnych napraw domowych jest dobry. Schorowany senior nie poradzi sobie sam z cieknącym kranem czy zepsutym gniazdkiem, szczególnie taki, który mieszka samotnie, nie ma rodziny. Co więcej, dla własnego bezpieczeństwa lepiej, by się za ich naprawę nie zabierał. Poza tym usługi fachowców do tanich nie należą. Czasami za usunięcie byle usterki trzeba słono zapłacić, a niektórym z emerytury ledwo wystarcza na czynsz, lekarstwa i skromne jedzenie. To właśnie samotne starsze osoby, małżeństwa, często zniedołężniałe, będą mogły korzystać z pomocy „złotej rączki”. Za usługę zapłaci miasto. Na razie jest to projekt pilotażowy. Jednak prezydent Solarski zapowiada, że jeśli będzie zapotrzebowanie na tego rodzaju pomoc, program będzie kontynuowany. Dobrze, że Poznań nie tylko stwarza warunki seniorom, by jak najdłużej pozostali aktywni, ale myśli także o tych, którzy już z tej oferty nie skorzystają, a borykają się z codziennymi problemami. Może z punktu widzenia młodego, zdrowego człowieka są to drobne kłopoty, ale dla osoby starszej stanowią one prawdziwe wyzwanie.