Niedźwiadki nie dość, że przegrały, to na domiar złego nie obroniły 12-punktowej przewagi z pierwszego meczu. Tym samym punkt bonusowy także przypadł rywalom, przed sezonem uważanym za jednego z głównych faworytów do awansu do pierwszej ligi.
Pierwsza część spotkania nie zapowiadała tak wysokiej porażki gości. Jeszcze po ósmym biegu rawiczanie przegrywali 22:24 i wydawało się, że będą w stanie pokusić się o zwycięstwo. Ich nadzieje na korzystny wynik prysły w trzech kolejnych biegach, po których przewaga zespołu z Opola wzrosła do dwunastu punktów.
Część z tych strat odrobił w następnym wyścigu jadący jako rezerwa taktyczna Wiktor Gołubowskij z mała pomocą Antona Rosena, ale na więcej ekipę trenera Piotra Żyto stać nie było. Zwłaszcza, że oprócz wspomnianego Rosjanina jedynie Eric Andersson próbował walczyć z rywalami. Pozostali zawodnicy tego meczu do udanych na pewno nie zaliczą.
Kolejarz Opole - Kolejarz Rawag Rawicz 53:37
Kolejarz Opole: M. Rempała 10 (1,d,3,3,3), Czechowicz 7 (3,2,1,1), T. Rempała 11+1 (2,3,2,2,2), Pecyna 5 (0,1,3,1), Mitko 11+2 (2,3,2,3,1), Bojarski 0 (0,0,d), Biełousow 9+2 (3,3,1,2).
Kolejarz Rawag: S. Musielak 2 (2,0,0), Dym 5 (0,2,3,0,0), Kiełbasa 3 (1,2,0), Gołubowskij 11+1 (3,1,2,3,2,0), Andersson 10 (1,3,1,2,0,3), Rosen 5 (2,1,1,1), Lisiecki (gość) 1+1 (1,0,0).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?