Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Mistrzowie są trochę porozbijani, ale mają być twardsi niż Stal

Tomasz Sikorski
Nicki Pedersen już na starcie sezonu prezentuje wysoką formę i powinien być liderem Fogo Unii
Nicki Pedersen już na starcie sezonu prezentuje wysoką formę i powinien być liderem Fogo Unii Maciej Urbanowski
W piątek, na inaugurację PGE Ekstraligi, Fogo Unia Leszno zmierzy się na własnym torze ze Stalą Gorzów. Mistrzowie Polski w pierwszych meczach sezonu będą musieli sobie radzić bez Emila Sajfutdinowa.

Startuje najlepsza żużlowa liga świata. Inauguracyjną kolejkę PGE Ekstraligi rozłożono na trzy dni, tak by stacja nsport+ mogła pokazać wszystkie mecze na żywo. Kibiców czarnego sportu czeka zatem prawdziwa uczta. O ile rzecz jasna dopisze pogoda, bo z tą o tej porze roku nigdy nic nie wiadomo. Optymistycznie zakładamy jednak, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i w pią-tkowy wieczór (godz. 19.30), w pierwszym tegorocznym meczu o punkty, pod taśmą staną żużlowcy Fogo Unii Leszno oraz Stali Gorzów.

- Trudno sobie wyobrazić lepszą inaugurację sezonu. W Lesznie zmierzą się przecież ubiegłoroczny mistrz z mistrzem sprzed dwóch lat. Dla mnie te dwa zespoły są też faworytami rozpoczynającego się sezonu - twierdzi Paweł Ruszkiewicz, komentator telewizyjny i ekspert żużlowy „Głosu Wielkopolskiego”. Nie jest to odosobniona opinia, bo w sondzie, jaką przeprowadziła Speedway Ekstraliga wśród przedstawicieli klubów, wszyscy wskazali te dwa kluby w gronie drużyn, które powinny awansować do fazy play off.

- Stawiam na Fogo Unię, Get Well Toruń, Stal i kogoś z dwójki Falubaz, Betard Sparta. Nie oznacza to jednak, że skazuję na niebyt pozostałą trójkę. Kadry w tym roku są tak wyrównane, że wszystko jest możliwe. Każdy z ósemki jest w stanie znaleźć się w czołowej czwórce. Mam tylko nadzieję, że kart nie będą rozdawały kontuzje. My już mamy z tym problem i mam tutaj na myśli to, co się wydarzyło z Emilem Sajfutdinowem - mówi Ireneusz Igielski, dyrektor zarządzający w leszczyńskim klubie.

Na razie bez Rosjanina
Byki przed rozpoczęciem tego sezonu rzeczywiście miały wyjątkowego pecha. I nie chodzi tutaj tylko o kontuzję Rosjanina, czy upadki innych zawodników, ale też o poważne komplikacje z torem, który po opadach deszczu przez długi czas nie nadawał się do jazdy. Pierwsze porządne treningi na Stadionie Smoczyka przeprowadzono dopiero w tym tygodniu. Pytanie, czy w tak kró-tkim czasie udało się wypracować odpowiednią formę?

- To prawda, że w tym roku pogoda nas nie rozpieszczała. Zazwyczaj wyjeżdżaliśmy na tor jako pierwsi, a teraz raz za razem przekładaliśmy treningi. W osta-tnich dniach warunki do jazdy były już jednak bardzo dobre i staraliśmy się nadgonić stracony czas. Ja z każdym kolejnym okrążeniem czułem się swobodniej na motocyklu. Każdy z nas testował też sporo sprzętu. Trening to jednak nie to samo, co mecz o punkty. To w prawdziwej walce przekonamy się, na co nas tak naprawdę stać - mówi Grzegorz Zengota.
Leszczynianie w inauguracyjnym starciu ze Stalą, tak jak i w kilku kolejnych, będą musieli sobie radzić bez wspomnianego już Sajfutdinowa, który po niegroźnym wydawać by się mogło uślizgu podczas turnieju Speed-way Best Pairs Cup w Toruniu, doznał kontuzji barku i jest już po operacji. To nie pierwszy tego typu uraz Rosjanina i aż ciśnie się na usta pytanie, dlaczego profesjonalny zawodnik, a za takiego na pewno uważa się mistrz Europy, nie wyleczył tej kontuzji w trakcie długiej, zimowej przerwy?

- Mamy mocny zespół i wierzę, że będziemy w stanie załatać tę dziurę w składzie - zapewnia jednak Zengota w rozmowie z klubową telewizją. I oby tak właśnie było. Warto jednak pamiętać, że w ostatnich dniach mniej lub bardziej groźne upadki zaliczyli także Nicki Pedersen, Tobiasz Musielak czy Peter Kilde-mand. Karambol z udziałem tego ostatniego, podczas Memoriału Jancarza, wyglądał wręcz makabrycznie. - Sekunda, w której zdałem sobie sprawę, że wpadnę na Patryka Dudka była jedną z najgorszych, jakie przeżyłem w życiu - przyznał „Pająk”.

Piotr kontra Przemek
Duńczyk jest jedyną nową twarzą w zespole Fogo Unii. Nic też dziwnego, że kibice z zaciekawieniem przyglądali się pierwszym próbnym jazdom tego zawodnika na Stadionie Smoczy-ka. - Starty ma fatalne, ale na dystansie jest nieprawdopodobnie szybki. Na trasie dokonuje nieprawdopodobnych rzeczy - to przekaz płynący z licznych, inte-rnetowych komentarzy. A że kibice kochają widowiskowo jeżdżących żużlowców, to można założyć, że Kildemand szybko stanie się ulubieńcem leszczyńskich fanów.

Przed meczem ze Stalą wszyscy mocno wierzą też w Pederse-na, który u progu sezonu wydaje się prezentować najlepszą formę ze wszystkich zawodników mistrza Polski. Dużym znakiem zapytania będzie natomiast dyspozycja Piotra Pawlickiego, który podczas niedzielnego Memoriału Jancarza po raz pierwszy w tym roku jeździł spod taśmy. - Na ostatnich treningach szukałem prędkości i sprawdzałem sporo silników. Wszystko po to by być jak najlepiej przygotowanym - uspokaja wychowanek Byków.

Dla niego najbliższy mecz będzie wyjątkowy, ponieważ przyjdzie mu rywalizować ze swoim starszym bratem. - Pierwszy raz w polskiej lidze staniemy z Prze-mkiem po dwóch stronach barykady. Nie chcieliśmy, żeby doszło do takiej sytuacji, ale wyszło, jak wyszło - mówi leszczynia-nin, który zdaje sobie sprawę, że Stal będzie bardzo wymagającym przeciwnikiem. - To mocny zespół, który w Lesznie zawsze potrafił jechać - twierdzi młodszy z braci Pawlickich.
Stal rzeczywiście wydaje się być mocna. Bartosz Zmarzlik to już w tej chwili wielka gwiazda speedwaya, a Nielsa Kristiana Iversena czy Mateja Zagara nie trzeba chyba przedstawiać kibicom żużla. Jeśli do tego dodamy świetnie znającego leszczyński tor Przemysława Pawlickiego i znacznie lepszego niż przed rokiem Krzysztofa Kasprzaka, to okaże się, że porozbijani leszczy-nianie już na starcie nowego sezonu trafili na najmocniejszego rywala z możliwych.

Pozostałe mecze 1. kolejki PGE Ekstraligi odbędą się w sobotę oraz niedzielę. Betard Sparta na inaugurację sezonu pojedzie do Zielonej Góry. Falubaz w tym spotkaniu, tak jak i w kilku kolejnych, będzie musiał sobie radzić bez Jarosława Hampe-la, który cały czas leczy kontuzjowaną w ubiegłym roku nogę. Przypomnijmy, że wrocławianie w tym sezonie, ze względu na remont swojego stadionu, będą podejmować rywali na Golęcinie w Poznaniu.

Fogo Unia Leszno - Stal Gorzów (piątek godz. 19.30, nsport+)
Fogo Unia:
9. Pi. Pawlicki, 10. Musielak, 11. Zengota, 12. Kildemand, 13. N. Pedersen, 14. Kubera, 15. Smektała.
Stal: 1. Iversen, 2. Jensen, 3. Zagar, 4. Prz. Pawlicki, 5. Kasprzak, 6. Zmarzlik, 7. Cyfer.

Pozostałe mecze 1. kolejki: GKM Grudziądz - Unia Tarnów (sobota 15.30, nsport+), ROW Rybnik - Get Well Toruń (niedziela 17, nsport+), Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław (niedziela 19.30, nsport+).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski