Żużel: Przemysław Pawlicki w roli kapitana Fogo Unii Leszno

- Jestem przekonany, że sobie poradzę w tej roli. Już w ubiegłym sezonie starałem się pomagać kolegom w parkingu - stwierdził podczas oficjalnej prezentacji zespołu żużlowiec Byków. Nowy kapitan Fogo Unii nie ukrywał również, że najwięcej uwag będzie kierował pod adresem swojego brata Piotra.

Żużel: Unia Leszno zaprezentowała się kibicom

- Oby tylko mnie słuchał, bo z nim to jest tak, że ja do niego coś mówię, a on i tak robi swoje. Ci, co mają młodsze rodzeństwo, chyba doskonale wiedzą, o czym mówię - śmiał się starszy z braci Pawlickich.

On w tym sezonie po raz pierwszy w karierze będzie startował jako senior. Wielu młodym zawodników przeskok do "dorosłego" ścigania sprawia sporo kłopotów. W przypadku nowego kapitana Fogo Unii takich obaw jednak nie ma.

- Tak się składa, że w poprzednich sezonach, mimo młodego wieku i tak startowałem jako senior. Z tego, co pamiętam, w ubiegłym roku ani razu nie zostałem zgłoszony do meczu pod numerami młodzieżowymi. Można więc powiedzieć, że dla mnie pod tym względem nic się nie zmieni - mówi zawodnik.

Juniorem będzie nadal za to jego młodszy brat. To właśnie Piotr Pawlicki wraz z Tobiaszem Musielakiem mają stanowić o sile juniorskiej formacji Byków.

- Obaj doskonale się rozumiemy i to zarówno na torze, jak i poza nim. Jestem przekonany, że stworzymy duet, który nie przegra ani jednego wyścigu w lidze - zapewnia młodszy z braci, który nie tak dawno starał się, niestety, bez powodzenia, o an-gaż w lidze angielskiej.

Braciom Pawlickim w ostatnich dniach udało się jednak znaleźć zagraniczny klub. Obaj podpisali umowę z czołowym czeskim zespołem, PDK Grepl Mseno. Ich kolegami klubowymi w tej drużynie będą m.in. Niels Kristian Iversen, Krystian Pieszczek i Norbert Kościuch.