I to bardzo bolesnej, bo ROW nie dość, że pokonał niepokonanego do tej pory lidera, to jeszcze pozbawił go punktu bonusowego. Przed tygodniem, w pierwszej konfrontacji tych drużyn Kolejarz Rawag wygrał bowiem tylko 48:41.
Losy meczu rozstrzygnęły się dość wcześnie, bo już w biegach czwartym, piątym i szóstym. Wszystkie one zakończyły się podwójnymi zwycięstwami gospodarzy, którzy w tym momencie wypracowali sobie 12-punktową przewagę. W siódmym wyścigu także zanosiło się na porażkę rawiczan 1:5, ale Mariusz Fierlej popełnił na dystansie błąd, który natychmiast wykorzystał Piotr Dym.
Niewiele to jednak pomogło, bo po dziesięciu biegach ROW prowadził 39:21 i goście mogli zapomnieć o wywiezieniu z Górnego Śląska korzystnego wyniku. W zespole z Rawicza nie było zresztą żużlowca, który wziąłby na siebie ciężar walki. O tym, że Niedźwiadki niezbyt dobrze czuły się na torze w Rybniku może świadczyć fakt, że tylko Sławomirowi Musielakowi i Ericowi Anderssonowi udało się indywidualnie wygrać po jednym wyścigu.
ROW Rybnik - Kolejarz Rawag Rawicz 56:34
ROW: J. Rempała 12 (2,3,3,1,3), Fierlej 1 (0,1,t,d), Chromik 12+1 (3,3,3,2,1), Charczenko 3+1 (1,2,0,d), Allen 12 (3,3,3,3), Aspgren 12+1 (3,2,1,3,3), Bubel 4+1 (d,2,1,1).
Kolejarz Rawag: Gołubowskij 2 (1,1,0), S. Musielak 7 (3,0,2,2,d,0), Kiełbasa 2 (2,0,0), Andersson 9 (0,1,2,1,3,2), Dym 6+2 (1,2,1,2,d), Edberg 1 (1,0), Strzelec 7 (2,0,2,1,2).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
