- Zderzenie z rozgrywkami I ligi okazało się dla nas bardzo bolesne. Co było tego przyczyną? Może to oklepane co powiem, ale zwyczajnie zabrakło nam funduszy na rywalizację z najlepszymi - mówił nie tak dawno na naszych łamach trener Piotr Żyto.
W Łodzi zawodnicy Kolejarza Rawag jechali już tylko o honor. Co innego rywale. Oni, aby liczyć w walce o utrzymanie musieli to spotkanie wygrać i zainkasować trzy punkty. I tak też zrobili. Już po 5 wyścigach gospodarze prowadzili 22:8 i mogli być niemal pewni wygranej.
Tym bardziej, że liderzy Orła na tle zawodników z Rawicza prezentowali się niczym gwiazdy Grand Prix. Jakub Jamróg, Peter Kildemand i Rory Schelin byli bezbłędni. Ten ostatni w 12 biegu miał jednak groźny upadek i został odwieziony do szpitala. W ekipie Kolejarza, najskuteczniejszy był Mariusz Puszakowski.
Orzeł Łódź - Kolejarz Rawag Rawicz 63:27 (pierwszy mecz 49:40 dla Orła, bonus Orzeł)
Orzeł: Jamróg 15 (3,3,3,3,3), Pytel 9+3 (2,2,1,2,2), Schlein 9 (3,3,3,w), Zetterstroem 9+5 (2,2,2,2,1), Kildemand 14+1 (3,3,3,3,2), Bubel 6 (3,0,3), Dąbrowski 1 (1,u,0).
Kolejarz Rawag: Albrecht 0 (0,0), Dym 5+1 (1,1,1,1,1,d), Riedel 0 (0,u,d), Gołubowskij 9 (1,2,2,2,1,1), Puszakowski 8+1 (2,1,1,1,0,3), Niedźwiedź 0 (t,w), Polis 5 (2,1,0,0,2).Wyścig po wyścigu: 5:1, 4:2 (9:3), 5:1 (14:4), 3:3 (17:7), 5:1 (22:8), 3:3 (25:11), 5:1 (30:12), 3:3 (33:15), 4:2 (37:17), 5:1 (42:18), 5:1 (47:19), 3:3 (50:22), 5:1 (55:23), 3:3 (58:26), 5:1 (63:27).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
