Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Unia Leszno wysoko przegrywa na torze w Toruniu

Radosław Patroniak
Żużlowcy Unii Leszno wysoko przegrali w niedzielę z Unibaksem w Toruniu. Rywale zainkasowali też punkt bonusowy, bo pierwszy mecz obu zespołów zakończył się remisem 45:45. W efekcie drużyna Romana Jankowskiego spadła na piąte miejsce w tabeli i czeka ją mordercza walka o awans do fazy play-off.

"Byki" tracą do torunian dwa punkty i wciąż nie mogą liczyć na leczącego kontuzję Jarosława Hampela. Optymistyczna wersja mówi, że lider Unii wróci na to r w drugiej połowie sierpnia. - Wiem, że bardzo przydałbym się chłopakom, ale wierzę, że i beze mnie będą w stanie zdobywać punkty - przekonywał przed ostatnim spotkaniem popularny "Mały".

Natchnęło to optymizmem naszych zawodników, co było widać po przedmeczowych prognozach. - Do Torunia na pewno pojedziemy walczyć. Postaramy się sprawić niespodziankę - zapowiadał Jurica Pavlic. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Poobijani leszczynianie na MotoArenie w Toruniu nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Bolączką gości były zwłaszcza słabe wyjścia spod taśmy. Inna sprawa, że na dystansie też nie radzili sobie oni zbyt dobrze.

Już początek spotkania zwiastował nieudany finał. Po czterech wyścigach gospodarze prowadzili 19:5. Nasi żużlowcy przegrywali starty i nie byli w stanie podjąć walki na dystansie.W dodatku w czwartym biegu defekt motocykla miał Jurica Pavlic. Chorwat po meczu z Polonią w Bydgoszczy zapowiadał rewolucję sprzętową, tymczasem znów miał kłopoty z właściwym doborem przełożeń.
Potem rywalizacja się wyrównała, ale na pierwszy zwycięski bieg "Byki" musiały czekać do wyścigu nr 9, kiedy to Troy Batchelor minął na drugim łuku Ryana Sullivana, a Damian Baliński nie miał kłopotów z utrzymaniem przewagi nad Karolem Ząbikiem.

W kolejnym wyścigu pasjonujący pojedynek stoczyli Pavlic z Sullivanem, ale ostatecznie Chorwat musiał uznać wyższość dużo bardziej doświadczonego kolegi z toru. W jedenastym biegu strzałem w dziesiątkę okazała się zamiana w ramach rezrwy taktycznej Kamila Adamczewskiego na Przemysława Pawlickiego. Cień nadziei na korzystny wynik leszczynianie stracili w następnym wyścigu, gdy Piotr Pawlicki zaliczył taśmę, a jego brat dał się wyprzedzić na czwartym okrążeniu Adrianowi Miedzińskiemu. Szarże Balińskiego w trzynastym biegu były już tylko łabędzim śpiewem ekipy Unii.

W ostatnich dwóch wyścigach trenerzy mogli sobie pozwolić na eksperymenty. Zmiana taktyczna gości, czyli zastąpienie Pavlica Piotrem Pawlickim nie przyniosła efektu, bo młody zawodnik dojechał do mety na ostatnim miejscu. Czarę goryczy w drużynie przejezdnych przelał bieg nr 15, w którym torunianie wygrali podwójnie z parą Baliński - Przemysław Pawlicki.

O taki meczu mówi się, że jak najszybciej chciałoby się go wymazać z pamięci. Mimo złożonej sytuacji w tabeli wicemistrzowie Polski nie powinni składać broni i na to też najbardziej liczą kibice biało-niebieskich. W następnej kolejce (15 lipca) żużlowcy Unii pojadą na własnym torze z drużyną Stali Gorzów.

Unibax Toruń - Unia Leszno 57:33Unibax: Sullivan 16+1 (3,3,2,2*,3,3), Ząbik 1 (1,0,0,-,-), Miedziński 10+2 (2*,0,3,3,2*,-), Ward (zz), Holder 13+2 (3,2*,3,3,0,2*), K.Pulczyński 9 (3,3,0,1,2), E. Pulczyński 8+2 (2*,3,0,2,1*).Unia: Przemysław Pawlicki 12 (2,2,2,2,3,2,1), Adamczewski 0 (0,-,-,-), Batcholer 8+1 (0,1*,3,1,3), Baliński 6+1 (1,1*,2,1,1,0), Pavlić 2+1 (d,1*,1,0,-), Piotr Pawlicki 4+1 (1,2,1*,t,0), Musielak 0 (0,1,0).

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski