Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy przegrali z pogodą

TS
Fatalne warunki atmosferyczne sprawiły, że 1. kolejka żużlowa w naszym kraju została przełożona na 17 maja. Daty pozostałych rund pozostają bez zmian.

- Z uwagi na aktualne warunki atmosferyczne i prognozy pogody na dzień 6 kwietnia, decyzją GKSŻ wszystkie mecze 1 rundy są odwołane. Nową datą kalendarzową dla wyżej wymienionych meczów jest 17 maja - czytamy w komunikacie ogłoszonym przez Główną Komisję Sportu Żużlowego. Identycznie postąpiły władze Speedway Ekstraligi, które są odpowiedzialne za rozgrywki PGE Ekstraligi. To oznacza, że na pierwsze emocje związane z walką o ligowe punkty będziemy musieli poczekać jeszcze tydzień.

- Wystarczy spojrzeć za okno, by zorientować się, że innej możliwości nie było. Z pogodą nie wygramy i nie mamy na nią wpływu. Od kilku dni pada i kluby nie byłyby w stanie przygotować torów. A nawet gdyby to się komuś jakimś cudem udało, to powstaje pytanie, ilu widzów by przyszło na mecz rozgrywany przy takiej pogodzie? A przecież żużel jest dla kibiców - mówi Paweł Ruszkiewicz, ekspert żużlowy "Głosu Wielkopolskiego" i komentator telewizyjny.

Decyzję o odwołaniu inauguracyjnej kolejki ogłoszono dość wcześnie, tak by kluby nie musiały ponosić kosztów związanych z organizacją meczów, które i tak by nie doszły do skutku. Kluby wydają się być zresztą zadowolone z takiego obrotu sprawy. Niektóre z nich, jak występujące w PLŻ 2, Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz i Wybrzeże Gdańsk już wcześniej, nie czekając na decyzję żużlowej centrali, postanowiły przełożyć swój mecz na inny termin.

- Pogoda już od pewnego czasu nie rozpieszcza żużlowców. Niektóre drużyny, jak Polonia Bydgoszcz, nie rozegrały ani jednego sparingu. Z tego co wiem w Rzeszowie też przez długi czas nie mogli wyjechać na swój tor, bo ten nie nadawał się do jazdy. Trudno w takiej sytuacji od razu przystąpić do meczu o stawkę. To zbyt niebezpieczne - dodaje Ruszkiewicz. W tej sytuacji inauguracja sezonu ligowego nastąpi 12 kwietnia, bo na ten właśnie dzień wyznaczono drugą serię spotkań.

- Dla nas to nawet korzystniejsze rozwiązanie, ponieważ pierwszy mecz pojedziemy na własnym torze - mówi Grzegorz Buczkowski, rzecznik prasowy klubu z Gniezna. Łączyński Carbon Start wtedy mają bowiem podejmować Polonię Bydgoszcz. To samo pewnie myślą w Lesznie, ponieważ Fogo Unia w 2. kolejce ma się zmierzyć na własnym torze z GKM Grudziądz. Pytanie tylko, czy do tego czasu pogoda się poprawi?

W związku z fatalnymi warunkami atmosferycznymi trzykrotnie odwoływano też turniej kwalifikacyjny Złotego Kasku. Początkowo miał się on odbyć w Pile, potem przeniesiono go do Grudziądza, ale efekt za każdym razem był taki sam. To oznacza, że do skutku nie dojdzie także zaplanowany na sobotę w Lublinie turniej finałowy tej prestiżowej imprezy. Wcześniej ze względu na opady deszczu nie odbył się także leszczyński finał Mistrzostw Polski Par Klubowych.

Już na początku sezonu będzie zatem trochę zaległości do odrobienia. A terminarz żużlowy jest bardzo napięty i chyba nie do końca przemyślany. Wielu kibiców zastanawia się na przykład dlaczego nie ma kolejki ligowej 19 kwietnia, a więc dzień po turnieju Grand Prix Polski w Warszawie? Wszyscy najlepsi zawodnicy będą przecież wtedy na miejscu i aż prosi się, by w niedzielę pojechać ligę. Tak jednak nie będzie, bo tego dnia zaplanowano... mecz towarzyski Polska - Team Słowiański. I jak tu wierzyć, że liga jest najważniejsza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski