- Wierzymy, że sobotnie zawody będą wydarzeniem historycznym. Nie mamy wątpliwości co do tego, że rosyjscy kibice zasługują na speedway na najwyższym poziomie - mówi Karol Lejman z firmy One Sport. Organizatorzy IME są zresztą dumni z tego, że to właśnie im jako pierwszym udało się zainteresować tą dyscypliną sportu naszych wschodnich sąsiadów.
- To był dla nas jeden z celów priorytetowych. Cieszymy się, że jeden z finałów odbędzie się właśnie w Rosji. Naszym zdaniem to powiew świeżości, którego niewątpliwie potrzeba żużlowi - twierdzi drugi z organizatorów, Jan Konikiewicz.
Sami żużlowcy także są podekscytowani możliwością wyjazdu na wschód Europy. - Jestem spokojny o klimat, emocje i otoczkę turnieju. Śmiem twierdzić, że pod względem kibicowania może to być najbardziej elektryzujący finał tegorocznych mistrzostw - uważa Maciej Janowski, który w pierwszym turnieju w Gdańsku zajął bardzo dobre, piąte miejsce.
Organizatorzy sobotniej imprezy są też spokojni o frekwencję na trybunach. Wszystko wskazuje bowiem na to, że 15-tysięczny stadion w Togliatti zapełni się do ostatniego miejsca. Ale też Rosjanie mają komu kibicować, bo po pierwszych zawodach liderem cyklu jest Emil Sajfutdinow.
Nie tylko jednak on będzie magnesem dla miejscowych fanów czarnego sportu. Na liście startowej drugiego turnieju finałowego są przecież także bracia Grigorij i Artiom Łagutowie, a także Roman Poważnyj. Ten ostatni pochodzi z Togliatti i nie może się już doczekać najbliższych zawodów.
- Mistrzostwa Europy to fajna impreza, która cały czas idzie do przodu. Dla mnie to bardzo ważne, że jeden z finałów odbędzie się właśnie w Togliatti. Tu mieszka moja mama, przyjaciele, to właśnie tam chodziłem do szkoły. W klubie z tego miasta jeździłem przez dwanaście lat i tamtejszy tor znam jak własną kieszeń. To będą zresztą świetne zawody, z kompletem widzów na trybunach - zapewnia Poważnyj.
Obiekt w Togliatti doskonale zna również Artiom Łaguta, który w sobotnim turnieju pojedzie z dziką kartą. Rosjanin na co dzień jest zawodnikiem miejscowego klubu, Mega Łada Togliatti, i to właśnie do niego należy rekord tamtejszego toru. Tym razem przyjdzie mu jednak rywalizować z absolutną czołówką światową.
W tegorocznych IME startują przecież takie gwiazdy jak Tai Woffinden, Tomasz Gollob, Nicki Pedersen czy wspomniany już Sajfutdinow. Zapowiadają się więc kolejne, fantastyczne zawody. Transmisję z nich, jak zwykle, zaprezentuje Eurosport. Pierwszy turniej finałowy IME za pośrednictwem tej stacji obejrzało ponad 5 milionów ludzi w 71 krajach świata.
- Stale rosnąca widownia żużlowych imprez transmitowanych w naszej stacji potwierdza, że speedway wciąż ma ogromny potencjał. I to nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach, do których dociera nasz kanał - uważa Adam Widomski, redaktor naczelny Eurosport Polska. Początek sobotniego turnieju o godz. 19.15.
Klasyfikacja generalna IME
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) 14 pkt., 2. Tomasz Gollob (Polska) 13, 3. Nicki Pedersen (Dania) 12, 4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 11, 5. Maciej Janowski (Polska) 10, 5. Kjastas Puodżuks (Łotwa) 10, 7. Martin Vaculik (Słowacja) 9, 8. Hans Andersen (Dania) 8, 9-10. Roman Povazhny (Rosja) 6, 9. Sebastian Ułamek (Polska) 6, 11-13. Ales Dryml (Czechy) 5, Andriej Karpow (Ukraina) 5, Krystian Pieszczek (Polska) 5, 14-16. Fredrik Lindgren (Szwecja) 4, Grigorij Łaguta (Rosja) 4, Jurica Pavlic (Chorwacja) 4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
