Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzca konkursu "Piłkarz Amator 2013" poleci na grecką wyspę Samos!

Radosław Patroniak
Laureaci poprzedniej edycji konkursu podczas odbioru nagród w salonie Erimy
Laureaci poprzedniej edycji konkursu podczas odbioru nagród w salonie Erimy Fot. Paweł Miecznik
Już niebawem rozpoczniemy czwartą edycję konkursu „Piłkarz Amator 2013”. Do środy wciąż jednak czekamy na zgłoszenia piłkarzy niższych klas z wielkopolskich klubów, począwszy od IV ligi, a skończywszy na B-klasie.

Kandydatury zawodników z przynależnością klubową prosimy przesyłać na adres [email protected]. Tymczasem mamy świetną wiadomość dla wszystkich uczestników naszej zabawy. Jej zwycięzca wybierze się z osobą towarzyszącą na tygodniowe wczasy na greckiej wyspie Samos, ufundowane przez partnera konkursu, Biuro Podróży Itaka.

– To wspaniałe miejsce do wypoczynku i zwiedzania. Ta wyspa na Morzu Egejskim, położna niedaleko Turcji, słynie z najlepszych hoteli i uroczych zakątków. Według mitów to tam właśnie narodziła się Hera, trzecia żona Zeusa – mówił wiceprezes BP Itaka, Piotr Henicz.

Blisko głównej nagrody był rok temu pomocnik Piasta Kobylnica (poznańska klasa okręgowa), Szymon Kaczmarek, który ostatecznie zajął drugie miejsce.

– Fajnie zobaczyć swoje nazwisko w gazecie, obok piłkarskich tuzów. Można powiedzieć, że miałem swoje pięć minut. Jak się jest w czołówce konkursu to nie wypada słabo grać i chodzić ze zwieszoną głową – wspominał Kaczmarek, który w wakacyjnej przerwie zmienił barwy klubowe i wrócił do macierzystego Juranda Koziegłowy, który występuje w poznańskiej B-klasie.

– Muszę jednak też przyznać, że wybory najpopularniejszego piłkarza niższych klas nie dla wszystkich mają pozytywny wydźwięk. U części znajomych dało się odczuć taką małą zawiść. Tylko, że nie należy się tym przejmować, bo w polskiej rzeczywistości jak komuś coś się uda, to zawsze od razu znajdą się prześmiewcy i krytyce – przyznał Kaczmarek.

W nowym-starym klubie zagrał on tylkow trzech meczach, a mimo to może się pochwalić sporym osiągnięciem. – Plan był taki, że mam w rundzie jesiennej zdobyć co najmniej piętnaście goli. A po tych trzech spotkaniach mam na koncie już szesnaście trafień. Gdyby nie kontuzja, pewnie mój dorobek byłby jeszcze bardziej okazały – tłumaczył 23-letni zawodnik. W Jurandzie przekwalifikował się on z pomocnika na napastnika i już można stwierdzić, że z dobrym skutkiem. – Właściwie to wróciłem na swoją nominalną pozycję.Zawsze ciągnęło mnie do ataku, choć w Piaście też nie narzekałem, kiedy przyszło mi grać w drugiej linii.Zawsze chciałem wywiązać się ze swoich obowiązków – przekonywał Kaczmarek.

Mniej zorientowani sympatycy futbolu uważają, że między okręgówką a B-klasą nie ma wielkich różnic w umiejętnościach, bo przecież obie ligi są typowo amatorskie. – My jesteśmy liderem, więc kilku graczy poradziłoby sobie w okręgówce. Tak naprawdę jednak między obiema ligami jest przepaść. W B-klasie większość drużyn gra zgodnie z zasadą ,,kopnij i biegnij”. W okręgówce gra jest już bardziej wyszukana. Poza tym w niej każdy może wygrać z każdym. W B-klasie podział na słabszych i mocniejszych jest bardziej wyrazisty – zakończył Kaczmarek.

Najważniejsze terminy konkursu „Piłkarz Amator 2013”
23 października (godz. 12) – koniec zgłoszeń kandydatów
25 października – początek głosowania
29 listopada – początek głosowania na finałową dziesiątkę
7 grudnia (godz. 23.59) – finał głosowania

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski