One płynęły z Dover do Vissant i z powrotem, pokonując oba odcinki w rekordowym tempie w dniach 7-8 sierpnia. Sztafeta seniorska płynęła wówczas w następującym składzie: Izabella Kudzinowska, Katarzyna Urbaniak, Daria Ewertowska (obecnie Dembińska), Katarzyna Hudowicz, Kalina Chęcińska i Teresa Zarzeczańska (jednocześnie trenerka i zawodniczka).
Zobacz też: Czy pamiętacie bohaterki z tamtych lat?
– Czy dziś można byłoby zorganizować taką sztafetę? I tak, i nie. Trudniej byłoby pozyskać zawodniczki, bo młodzież ma obecnie większe oczekiwania, a łatwiej pewnie znaleźć środki na wyjazd i organizację przedsięwzięcia. Żałuję jednak, że nasze osiągnięcie jest zapomniane nawet wśród pływaków – mówiła Daria Dembińska.
– Robiłyśmy to za uścisk dłoni prezesa, a teraz od razu pojawiłoby się pytanie za ile – dodała Izabella Kudzinowska.
Starsze pływaczki regularnie spotykają się raz w roku. Młodsze, który poskromiły Kanał La Manche przy nieco lepszej pogodzie, w składzie: Małgorzata Matlak, Monika Trytt, Agnieszka Bogajewska, Agnieszka Gancarz, Natalia Zienkiewicz (obecnie Grzegorowska) i Paulina Dratwa, nie widziały się w większym gronie już od wielu lat.
– My byliśmy wówczas „plasteliną”, którą można było dowolnie ulepić. Nie wspominam jednak źle wyjazdu na Kanał La Manche, bo wtedy czułam się dumna i zaszczycona – przyznała z kolei Natalia Grzegorowska.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?