Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 lat temu poznańskie sztafety pływackie biły rekordy świata na Kanale La Manche! Czy pamiętacie bohaterki z tamtych lat?

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Sztafeta juniorek podczas wywiadu w londyńskim Radiu BBC w 1993 r.
Sztafeta juniorek podczas wywiadu w londyńskim Radiu BBC w 1993 r. Archiwum Adama Matlaka
Na początku sierpnia będziemy obchodzić 30. rocznicę ustanowienia rekordów świata na Kanale La Manche przez dwie poznańskie sztafety. Do dziś oba nie zostały pobite.

Najpierw był słynny powrót w 1993 r. do Dover dziewczyn z Wielkopolskiego Klubu Bałtyckiego, pod opieką pogromczyni Kanału La    Manche z 1975 r., czyli Teresy Zarzeczańskiej.

Zobacz też: Radni opamiętajcie się, z szacunku dla Teresy Zarzeczańskiej

Poznańska sztafeta płynęła rok wcześniej w składzie: Beata Kaszuba, Izabela Kudzinowska (miała wówczas tylko 16 lat), Anna Tomczak (była rezerwową), Katarzyna Urbaniak, Katarzyna Hudowicz, Joanna Kotecka i Teresa Zarzeczańska    z angielskiego Dover do francuskiego przylądka Cap Gris-Nez. 34,5 km we wzburzonej wodzie poznanianki pokonały w czasie 9 godzin i 48 min, czyli o 44 minuty szybciej od rekordu należącego do sztafety brytyjskiej. Rok później w tym samym składzie przepłynęły kanał w dwie strony w czasie 20 godzin i 43 minut, i też ustanowiły niepobity do dziś rekord świata.

Tydzień później, czyli 13 sierpnia 1993 r. na trasie z Dover do Vissant, kolejny rekord globu, ustanowiły 15-letnie juniorki Posnanii, przepływając kanał w 10 godzin.

O tym ostatnim rekordzie przypomniał nam Adam Matlak, ówczesny menedżer i opiekun zawodniczek, które popłynęły w składzie: Małgorzata Matlak, Monika Trytt, Agnieszka Bogajewska, Agnieszka Gancarz, Natalia Zienkiewicz i Paulina Dratwa (jedyna uczestniczka z Rataj).

– To była wielka wyprawa, której nie byłoby bez pomocy obornickiego Metalplastu i poznańskiego Elektromisu. Trafiliśmy na wspaniałe warunki pogodowe i świetną dyspozycję dziewcząt, które do bicia rekordu świata przygotowywały się przez 7 lat na basenie przy ul. Słowiańskiej i w SP nr 29 na os. Pod Lipami, pod okiem Doroty i Grzegorza Płóciniaka. Radość z przepłynięcia kanału była wielka. Pamiętam, że kilka dni później nasze bohaterki, wspólnie z redaktor Magdaleną Jujeczką, gościły na wywiadzie w Radiu BBC – opowiadał 74-letni Adam Matlak.

Jego zdaniem nieoceniona w tym wszystkim była też rola Teresy Zarzeczańskiej i zmarłego niedawno jej męża, Teofila Różańskiego.

– Kiedyś ludzie mieli większą pasję i chęć do realizacji wielkich celów. Teraz młodzież mówi mi, że nie ma czasu na rozmowę, bo musi posiedzieć w telefonie. Nie mogę się pogodzić z tym, że nie ma kto rozbudzić w niej oczekiwań i pragnień, takich jak my mieliśmy przed laty – dodał Matlak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski