Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Sadowski: Związki zawodowe mają przywileje, których nadużywają

Norbert Kowalski
Andrzej Sadowski: Związki zawodowe mają przywileje, których nadużywają
Andrzej Sadowski: Związki zawodowe mają przywileje, których nadużywają Wojtek Wilczyński
Rozmowa z Andrzejem Sadowskim, ekonomistą i prezydentem Centrum im. Adama Smitha, o związkach zawodowych.

Związki zawodowe to dzisiaj równy partner do rozmowy dla pracodawców czy niepotrzebne i problematyczne organizacje?
W wolnym kraju każdy ma prawo do stowarzyszania się. Zarówno pracodawcy, jak i pracownicy, mogą zakładać własne organizacje. A to jak działają dane związki to głównie kwestia liderów związkowych. Nie generalizujmy, że związki zawodowe są zawsze szkodliwe. Są przykłady, gdzie dzięki nim udało się uratować jakieś zakłady. I dzięki nim niektóre przedsiębiorstwa działają do dziś. Jeden związek zawodowy nie jest równy drugiemu. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie.

W takim razie jaką rolę powinny odgrywać związki zawodowe?
Związki zawodowe mają największe znaczenie na poziomie przedsiębiorstwa. One mogą i powinny być partnerem do rozmowy dla przedsiębiorcy. Jednak kiedy związki zawodowe zaczynają być podmiotem gry politycznej, to mamy do czynienia z przejściem na pole partii politycznej pod szyldem danego związku. A to już jest zupełnie inna rola.

Związki zawodowe angażują się za bardzo w politykę?
One zawsze były obecne w kampanii wyborczej i trudno ocenić czy w przypadku tegorocznych wyborów parlamentarnych są widoczne bardziej lub mniej niż w przeszłości. Związki zawsze artykułowały swoje oczekiwania wobec kandydatów. Zdarzało się przecież, że związkowcy również startowali w wyborach.

Tak to jednak chyba nie powinno wyglądać?
Skoro inne organizacje forsują i wystawiają swoich kandydatów na listach wyborczych, to nie można się dziwić, że w przypadku związków zawodowych nie jest inaczej. Bez wątpienia to jest już jednak wyjście z roli związków zawodowych i przejście na poziom partii politycznych oraz uwikłanie w grę polityczną.

Aktywność polityczna związków może mieć negatywny wpływ na ich działalność?
Jeśli miarą ich popularności byłoby, to ilu z pracowników zapisuje się do nich, to możemy zauważyć, że taka działalność związków przekłada się dobrze na liczbę ich członków.

Etaty w związkach zawodowych powinny być finansowane przez pracodawców?
Jestem przeciwnikiem finansowania zarówno partii politycznych, jak i związków zawodowych z pieniędzy podatników. Podatników, gdyż w praktyce to nie przedsiębiorcy finansują etaty związkowe tylko każdy z nas. Koszt takiego etatu jest przecież dodawany do ceny danego produktu czy usługi. Ponadto finansowanie etatów związkowych przez pracodawców jest sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami. Międzynarodowa Organizacja Pracy stwierdziła, że związki zawodowe nie mogą być finansowane przez pracodawców, bo to oznacza ich uzależnienie od pracodawcy.

Zmieniłby Pan coś w funkcjonowaniu polskich związków zawodowych?
Zlikwidowałbym jedną rzecz – jakiekolwiek uprzywilejowanie. Wszyscy mamy prawo do organizowania się, ale na takich samych zasadach bez żadnych przywilejów dla kogokolwiek. A dziś de facto związki zawodowe mają pewne przywileje, których nadużywają. Wprowadziłbym też system jaki zastosowano w Wielkiej Brytanii, gdzie funkcjonuje kontrola publiczna przy głosowaniu nad przystąpieniem do strajku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski