Podopieczni trenera Pawła Kutyni zdecydowanie mają patent na wygrywanie spotkań w ostatnich minutach meczu. Warto również podkreślić, że ta sztuka udaje im się w spotkaniach wyjazdowych, a to sprawia, że Huraganiści lepiej punktują w delegacjach, aniżeli na własnym stadionie. Do tej pory dokonali tego w pojedynkach z Victorią Ostrzeszów oraz Górnikiem Konin.
Podczas wizyty w Kórniku czerwono-czarni mieli sporo szczęścia, ale niekoniecznie od pierwszego gwizdka. Już w 5. minucie na prowadzenie wyszli gracze Kotwicy. Piłkę do bramki Sławomira Janickiego skierował Piotr Kalak. Goście odpowiedzieli błyskawicznie, bo już dwie minuty później do wyrównania doprowadził Bartosz Żołądkiewicz. 27-letni pomocnik był jednym z najlepszych zawodników Huraganu w tym spotkaniu i potwierdził to wpisując się na listę strzelców ponownie tuż przed przerwą.
Zobacz też: Legia Warszawa - Lech Poznań 0:1. Wreszcie! Po 6 latach Kolejorz wygrał w lidze przy Łazienkowskiej!
W drugiej połowie gospodarze długo nie mogli sforsować defensywy przyjezdnych. Ta sztuka udała się im w 68. minucie, gdy doświadczonego golkipera gości pokonał Dawid Urbanek. Gdy wydawało się, że oba zespoły podzielą się punktami, w ostatniej akcji meczu jeden z graczy Kotwicy niefortunnie posłał piłkę do własnej bramki. Huraganiści po raz piąty w tym sezonie zdobyli komplet punktów w meczu wyjazdowym. Skuteczniejsza w delegacjach jest jedynie Unia Swarzędz (6 zwycięstw wyjazdowych w obecnych rozgrywkach).
Kotwica Kórnik - Huragan Pobiedziska 2:3
Bramki: 5. Kalak, 68. Urbanek - 7., 38. Żołądkiewicz, 90+4. bramka samobójcza
Spotkanie Unii w Swarzędzu rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem, ze względu na protest zawodników gości, którzy wyrażają w ten sposób sprzeciw wobec działań wewnątrz klubu. Co ciekawe, to właśnie Wilki Wilczyn jako pierwsze zapracowały na gola w tym meczu. Po upływie kwadransa, ze zdobytej bramki mógł się cieszyć Mikołaj Ruta.
Radość wśród przyjezdnych trwała zaledwie 10 minut, bo po chwili piłkę w ich siatce umieścił Filip Brzostowski. 24-letni pomocnik wykorzystał dogranie Witolda Walkowiaka i efektownym strzałem wyrównał stan rywalizacji. Ten sam piłkarz dał również unitom prowadzenie jeszcze przed przerwą, gdy mocnym uderzeniem z ostrego kąta nie dał szans bramkarzowi gości.
Zobacz oceny zawodników Lecha w zwycięskim starciu przy Łazienkowskiej
W drugiej odsłonie meczu przewaga gospodarzy była znacznie widoczna. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy, Unia mogła cieszyć się z kolejnej bramki. Obroniony strzał Jana Paczyńskiego dobił jeszcze Mikołaj Panowicz. 28-letni napastnik do swojego dorobku dorzucił także asystę. W 68. minucie przytomnie obsłużył podaniem wspomnianego Paczyńskiego, a ten ustalił wynik spotkania na 4:1. Unia Swarzędz pozostanie liderem Artbud IV ligi, ale musi być ostrożna, bo za jej plecami czai się Centra Ostrów Wielkopolski, która w miniony weekend nie dała żadnych szans Victorii Ostrzeszów.
Unia Swarzędz - Wilki Wilczyn 4:1
Bramki: 24., 38. Brzostowski, 51. Panowicz, 68. Paczyński - 14. Ruta
Prawie dwa miesiące czekali w Polonii 1908 Marcinki Kępno na dopisanie kolejnych punktów do ligowego dorobku. Niebiesko-biali odwiedzili Wrześnię, by przeciwstawić się najgorszej defensywie w całej lidze - Victorii. Początek spotkania okazał się dość piorunujący dla przyjezdnych. Najpierw w 9. minucie bramkarza Polonii pokonał Hubert Oczkowski, a po chwili goście stracili jednego ze swoich zawodników. Czerwoną kartkę otrzymał Bernard Fai Ndukong.
Zobacz też: Cracovia - Warta Poznań 2:0. Zieloni znów bez gola i bez punktów. Kryzys i marazm trwają.
Gospodarze od razu wykorzystali grę w przewadze i dołożyli jeszcze jedno trafienie. Dublet skompletował wspomniany już Oczkowski. Polonia wykazała się jednak sporą determinacją i chwilę przed przerwą złapała kontakt z rywalem za sprawą Filipa Latuska. Ten sam zawodnik zapewnił swojej drużynie remis, po tym jak w drugiej części meczu wykorzystał rzut karny. Polonia kończyła mecz w "dziewiątkę", gdy w doliczonym czasie gry do szatni został odesłany stoper Mikołaj Kubacha.
To ważny moment dla drużyny trenera Adriana Kurzawy, bo po zaskakującym początku sezonu, zespół znalazł się w strefie spadkowej. Każdy punkt może okazać się teraz kluczowy, biorąc pod uwagę fatalną postawę pozostałych przeciwników. Do zwiększenia optymizmu potrzebna będzie pierwsza wygrana na własnym stadionie, a spora na to szansa w następnym spotkaniu z ostatnim w tabeli Górnikiem Konin.
Victoria Września - Polonia 1908 Marcinki Kępno 2:2
Bramki: 9., 19. Oczkowski - 39., 64. (k.) Latusek
Wspomniany Górnik zanotował już 11. porażkę w lidze. W ostatnich latach drużyna, która po prawie 1/3 sezonu znajdowała się na ostatnim miejscu w tabeli, nie potrafiła się już podnieść i żegnała się z ligą. W Koninie wciąż mogą liczyć na przełom, ale klub musiałby zacząć punktować.
Zobacz, jak oceniliśmy zawodników Warty Poznań w przegranym pojedynku z Cracovią
Derbowe starcie z KKS II Kalisz było dość wyrównane. Rezerwom kaliskiego klubu udało się przełamać defensywę rywali tylko w 22. minucie za sprawą wychowanka Akademii Piłkarskiej KKS, Wiktora Walczaka. To szóste zwycięstwo zespołu z Kalisza w obecnych rozgrywkach.
Górnik Konin - KKS II Kalisz 0:1
Bramki: 22. Walczak
Zobacz też:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?