W czwartek, 13 stycznia, w Skotnikach gm. Miłosław (powiat wrzesiński) odbyła się konferencja prasowa z udziałem lidera AGROunii Michała Kołodziejczaka, Michała Koszarka koordynatora regionalnego oraz poszkodowanych rolników.
- Spotkaliśmy się tutaj ze względu na to, że działalność firmy odbywała się od kilkunastu lat bez najmniejszych problemów. Towar, jak i wszystkie płatności były zawsze na czas, niestety to się zmieniło w ubiegłym roku. Rolnicy zamówili nawozy, zapłacili za nie, ale te niestety nie zostały dostarczone. Firma wywodzi się z gospodarstwa rolnego, właściciel był i jest rolnikiem i nie wiem, jak to się mogło stać, że mógł on oszukać i wykorzystać swoich kolegów i sąsiadów i wyłudził od nich pieniądze. Są tutaj na miejscu rolnicy, którzy zamówili towar i nie dostali go, dzisiaj nie mają pieniędzy na to, żeby wykupić następne nawozy. Nie mają czym nawozić swoich roślin tegorocznej wiosny
- mówi przewodniczący struktur lokalnych Agrounii Michał Koszarek.
- Mamy do czynienia tutaj przede wszystkim z bardzo dużym przestępstwem, ja bym wręcz powiedział z zaplanowanym oszustwem zrobionym z premedytacją. Mówimy o oszukanych 35 rolnikach na kwotę 1,5 mln zł. A żeby dzisiaj rolnicy kupili ten sam nawóz, za który zapłacili wcześniej, muszą obecnie wydać trzy razy więcej, bo nawóz podrożał trzykrotnie. Poszkodowani rolnicy kupili nawóz w odpowiednim momencie, kiedy nawóz miał dobrą przystępną cenę. Zostali oszukani przez człowieka, który dziś się czuje bezkarnie i według mnie wszystko z zimna krwią zaplanował
- zauważył przewodniczący Agrounii Michał Kołodziejczak.
Afera z nawozami pod Wrześnią. Rolnicy stracili 1,5 miliona złotych!
- 7 stycznia przed godziną 16.00 doszło do blokady jednego z gospodarstw w Pałczynie. Blokady tej dokonali rolnicy, którzy twierdzili, że wywożony z gospodarstwa nawóz jest tym, za który oni wcześniej zapłacili. Na miejscu interweniowała policja. Po przybyciu na miejsce policjanci stwierdzili, że nawóz jest jak najbardziej wywożony legalnie
- mówi rzecznik wrzesińskich policjantów Adam Wojciński.
Rolnicy zostali poproszeni o opuszczenie terenu.
Czytaj też:
Poszkodowani rolnicy zamówili w lokalnej firmie, prowadzącej sprzedaż produktów rolniczych, nawozy. Zostały wpłacone zaliczki w kwocie od 20 tys. zł, do nawet 300 tys. zł. Zakupione nawozy nigdy nie dotarły do rolników.
Rolnicy podejrzewali, że to właśnie w Pałczynie jest zmagazynowany towar, za który zapłacili.
Gdzie są nawozy oszukanych rolników?
- Nikt się nie spodziewał, że możemy być w ten sposób oszukani - mówi Adam Spychała poszkodowany rolnik z Książna - Od trzech lat prowadzimy z żoną w sąsiedniej miejscowości rodzinne gospodarstwo, które przejęliśmy od teścia i chcieliśmy to jakoś kontynuować. Niestety zostaliśmy oszukani, 3 stycznia otrzymaliśmy od właściciela firmy smsa, w którym poinformowano nas, że mamy kontaktować się z restrukturyzatorem. Do dzisiaj nie odbyło się z tym panem żadne spotkanie. Ja osobiście zapłaciłem fakturę na kwotę 82 tys. zł i dziś nie mam ani nawozu, ani pieniędzy.
Poszkodowani rolnicy zostali już przesłuchani przez policję. Firma restrukturyzacyjna poinformowała rolników, że ma zostać podpisana z nimi ugoda. Na ten moment nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi.
Źródło: Września Nasze Miasto
Zobacz też:
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?