Będą króliki i zwariowany krawat - pleszewianin w "Mam Talent''

Zaczęło się od podcastingu we Wrocławiu. Iluzję z "myszami, kogutem i trzema jajami" - tak występ Sławka w eliminacjach do półfinału nazwali internauci, nagrywał komik w maju i w czerwcu. W telewizji widzieliśmy to 18 września. - Ma pan coś, co ja bardzo cenię i nazywam "luźną gumą" - tak występ Sławka, który był parodią iluzjonisty, oceniła Agnieszka Chylińska. Komik - amator nam zdradził, że 30 października przedstawi także parodię komicznej iluzji. Szczegółów nie podaje, mówi tylko, że ,,będą króliki i zwariowany krawat''. Program, który zaprezentuje na żywo, trwać może dwie minuty. Pomysły musiał wysłać na filmikach do twórców programu.

- Zasugerowali zmiany 10-sekundowej sekwencji, którą meilami wysyłam do Warszawy - mówi pan Sławek. Dodaje, że najważniejszy jest pomysł, który potem dopracowuje, kręcąc filmiki.

Sławek Jenerowicz z zawodu jest terapeutą w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Gizałkach, prowadzi zespół muzyczny Damiano. Występuje jako komik na licznych imprezach, także charytatywnych. Był "góralem", "Arabem", Elvisem Presleyem. Zna go cała okolica. - Piosenkarze mają festiwale, komicy nie mają gdzie zaistnieć i się sprawdzić, dlatego jak tylko pojawił się program "Mam Talent", zgłosiłem się - zdradza pan Sławek. Kilka dni temu w Kowalewie i w Gizałkach ekipa TVN robiła program o tym, jak na co dzień żyje półfinalista.

Do półfinału przeszło 40 osób, w tym tylko 3 z Wielkopolski. W drugim odcinku wystąpi pan Sławek. O pierwszym miejscu decydują tylko SMS- y od widzów. Drugie i trzecie przyznaje jury.