Pierwsza informacja o planach wprowadzenia pilotażowej edycji programu in-vitro w całej Wielkopolsce została przekazana już w czasie prezentowania budżetu województwa.
Czytaj więcej: Budżet województwa na 2020 rok: W planach budowa szpitala dziecięcego, program in-vitro i blisko miliard na inwestycje
- Znajdzie się w niej 300 tys. złotych. Chcemy dać sygnał, że jesteśmy gotowi pomagać w sytuacji, gdy państwo nie chce wyciągnąć pomocnej dłoni do par, które mają problemy z posiadaniem dzieci. Jeśli zapotrzebowanie będzie duże, to w kolejnych latach prawdopodobnie zwiększymy dofinansowanie - mówił w listopadzie Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego.
Od połowy 2016 r. nie można już liczyć na wsparcie od państwa, ponieważ rząd PiS zrezygnował z dofinansowywania in-vitro. Gminne programy funkcjonują już w Wielkopolsce w Poznaniu, Ostrowie Wielkopolskim czy Tarnowie Podgórnym.
PiS przeciwko in-vitro. Radny: "Nie lubię mrożenia ludzi"
Ostatecznie start projektu został przesądzony w piątek, 20 grudnia, gdy radni Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, przegłosowali projekt budżetu na 2020 rok. Przeciwny programowi in-vitro był klub radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Zaproponowaliśmy jego odrzucenie i skierowanie pieniędzy na programy zdrowotne dla dzieci i młodzieży. Tym programem wyraźnie samorząd zaczyna wchodzić w problemy ideologiczne - komentuje Zbigniew Czerwiński, szef klubu PiS w sejmiku.
Zaznacza: - Jestem przeciwny selekcji i procedurze zamrażania zarodków. Po prostu - nie lubię mrożenia ludzi i sprzeciwiam mu się. Wiele zarodków nie przeżywa rozmrażania, a dla mnie nie ma innego momentu poczęcia życia, niż połączenie się dwóch komórek. To jest człowiek i to jest właśnie granica.
Radny PiS podkreśla, że metoda in-vitro nie jest jedyną drogą do zajścia w ciążę. - To protetyka, a nie leczenie. Mówiąc dosadniej - jeśli ktoś miał amputowaną nogę i założy mu się protezę, to nie mówi się, że został wyleczony - uważa Czerwiński.
Z kolei Paulina Stochniałek, radna Koalicji Obywatelskiej i wiceprzewodnicząca Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, kontruje, że to radni PiS próbują uczynić z programu ideologiczny spór.
- W pełni popieram inicjatywę stworzenia programu. In-vitro to obecnie w pełni legalna i najskuteczniejsza metoda na zajście w ciążę dla par borykających się z problemem niepłodności, ale osoby uboższe często są z niej wykluczone. To nie kwestia ideologiczna, ale realna pomoc dla osób, które nie mogą spełnić marzeń o własnym potomstwie - mówi Stochniałek.
Kiedy wielkopolski program in-vitro?
Na jakim etapie jest obecnie powstawanie programu in-vitro dla Wielkopolski? - Trwa procedura jego opracowania. Po uzyskaniu opinii Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zostanie ogłoszony konkurs ofert na wybór jego realizatora-informuje nas biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
Z tego co mówi Paulina Stochniałek, wielkopolski program jest tworzony na bazie rozwiązań, które funkcjonują w działających już programach in-vitro. Formalne prace nad jego ostatecznym kształtem są już bardzo zaawansowane i wkrótce będzie mógł być opiniowany przez prezesa AOTMiT.
- Chcemy ruszyć z programem niezwłocznie. Pilotażowa edycja posłuży, by sprawdzić gdzie zainteresowanie jest największe. Mam nadzieję, że w kolejnych latach budżet programu będzie wyższy - mówi radna KO.
Na razie nie wiadomo, o jakie dofinansowanie będą się mogły ubiegać pary. W innych tego typu programach jest to najczęściej około 5 tys. zł na procedurę, a para może do niej przystąpić maksymalnie dwu- lub trzykrotnie. W pierwszej edycji wojewódzkiego programu wsparcie otrzyma więc najpewniej maksymalnie kilkadziesiąt par.
Dla porównania - gmina Tarnowo Podgórne przeznaczy w przyszłym roku na swój program in-vitro 100 tys. zł, a Poznań - 1,8 mln.
- Ludzie czekają na taką pomoc, a samorządy muszą zastępować państwo. Wojewódzki program, to ewidentnie pilotaż. Kwota 300 tys. zł na pewno szybko się rozejdzie, bo w Wielkopolsce mamy ponad 220 gmin. Choćby w naszej - zainteresowanie jest duże i wszystko wskazuje na to, że wyczerpiemy pulę na ten rok - komentuje Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego, czyli najmniejszej gminy w Polsce z własnym programem in-vitro.
Interesujesz się zdrowiem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje:
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
