Będzie zakaz wjazdu dla cyrku?

Jest to nowy trend, który został zapoczątkowany w większych miastach. Zakaz wpuszczania takich cyrków zastosowano we Wrocławiu, gdzie organizowano wcześniej protesty i wiece, później tą drogą poszły m.in. Słupsk czy Śrem. - Osobiście jestem za tym, by nie wynajmować terenów miejskich cyrkom, które na potrzeby pokazów tresują dzikie zwierzęta. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jest to sprawa złożona, dlatego warto poznać zdanie ostrowian - mówiła niedawno Beata Klimek, prezydent Ostrowa.

W związku z apelami organizacji zajmujących się ochroną zwierząt samorządy zaczęły opracowywać akty prawne, które pomogłyby wprowadzić zakaz.
- W naszym mieście zdecydowanie powinno się wprowadzić taki zakaz. Zwierzęta, które z natury przywiązują się do miejsc, są przetrzymywane i przewożone z miejsca na miejsce. Ich domem są często klatki, zbyt ciasne i niewygodne. Bywa, że sztuczek uczy się je pod przymusem - mówi Paulina Malińska, wiceprezes Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt.
Z drugiej strony zakazom sprzeciwiają się organizacje działające na rzecz cyrków. Do ostrowskiego urzędu miejskiego dotarł kilka dni temu list, którego autorem jest koalicja „Cyrk ze zwierzętami”. Autorzy przypominają w nim m.in, że dyskryminacja przedsiębiorstw cyrkowych jest niezgodna z konstytucją RP, a w 2005 roku Parlament Europejski uchwalił rezolucję poparcia dla klasycznego cyrku wraz z prezentacją zwierząt jako części składowej kultury europejskiej. ,,Zwierzęta w polskich cyrkach nie cierpią, a harmonogram występów z ich udziałem zatwierdza każdego roku Główny Lekarz Weterynarii, który m.in. bada, czy wykonywane przed publicznością elementy nie są nienaturalne lub zbyt trudne” - czytamy w liście.
Wyrazić swoją opinię na ten temat można w specjalnym formularzu dostępnym na stronie internetowej magistratu, mailowo ([email protected]), faksem (nr 62 591 82 06), drogą korespondencyjną lub osobiście w UM, pokój 122. Konsultacje potrwają do 16 lutego.