Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bejmy Wielkopolan: Tajemnica lekarskich zarobków

Monika Kaczyńska
Bejmy Wielkopolan 2013
Bejmy Wielkopolan 2013
To, że lekarze biedy nie cierpią, można wnioskować z zarobków tych pracujących w szpitalach. Prowadzący własne gabinety o zarobkach milczą.

Płace w służbie zdrowia przez lata były przedmiotem równie gorących sporów i dyskusji jak płace nauczycieli. Dziś od czasu do czasu o swoje upominają się pielęgniarki. Lekarze dyplomatycznie milczą.
Naszym dziennikarzom, zbierającym dane do "Bejmów Wielkopolan" było niezwykle trudno namówić większość lekarzy do zwierzeń na temat zarobków.

O ile ci, pracujący w publicznej służbie zdrowia ujawniali swoje dochody, o tyle prowadzący prywatne praktyki nabierali raczej wody w usta. Dane o cenach wizyt w prywatnych gabinetach i klinikach pozwalają jedynie spekulować o ich miesięcznych dochodach.

Tym niemniej system kontraktów, na podstawie którego lekarze coraz częściej pracują, zostawił dyrektorom szpitali dużą swobodę i niewątpliwie urynkowił cenę wiedzy i umiejętności medycznych. I nawet z tak fragmentarycznych danych, jakie udało nam się uzyskać, wynika jasno, że lekarz, który z miesięcznych zarobków nie może związać końca z końcem to już historia.

Ile zarabiają lekarze w Wielkopolsce - zobacz zarobki według kwot

Jednak nie wszyscy w służbie zdrowia mogą mówić o dobrych zarobkach. W przypadku pielęgniarek mamy do czynienia z ich bardzo dużą rozpiętością. Od czego ona zależy? Przede wszystkim od podaży ich pracy, sytuacji na lokalnym rynku, a także konkretnej placówki. Oczywiście też, co wciąż jednak jest niedoceniane, od wykształcenia samych pielęgniarek.

Coraz powszechniejsze wśród nich są specjalistyczne studia magisterskie, a także specjalizacje w określonych gałęziach zawodu. I choć ani magisterium, ani specjalizacja nie gwarantują relatywnie dobrej płacy, bez nich nie ma o niej w ogóle mowy.

Z reguły im więcej szpitali, klinik, przychodni, gabinetów i innych placówek zatrudniających pielęgniarki w danej miejscowości, tym zarobki nieco wyższe.

Istotną rolę odgrywa też polityka dyrektorów szpitali. Ci, którzy o dobrą kadrę pielęgniarską konkurują relatywnie wysokimi zarobkami, mogą w niej wybierać i raczej nie cierpią na brak rąk do pracy. Inni, bywa, że borykają się z problemami kadrowymi nieustannie. W przypadku pielęgniarek, w przeciwieństwie do lekarzy, nie upowszechniły się kontrakty. Jak mówią same zainteresowane, powodem były stawki zbyt mało różniące się od tych proponowanych pielęgniarkom etatowym, by warto było oddać za nie przywileje związane z umową o pracę.

Na najniższe, dopuszczalne przez ustawodawcę płace mogą liczyć pracujący na najniższym szczeblu w służbie zdrowia - salowi i sanitariusze. Ubywa ich zresztą. Coraz częściej szpitale zlecają tego typu prace firmom zewnętrznym, a te na ogół nie zatrudniają na umowy o pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski