Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beniaminek za słaby dla spadkowicza. Szczypiornistki Enei Piłka Ręczna Poznań przegrały z Ruchem Chorzów

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Enea Piłka Ręczna Poznań musiała uznać wyższość zawodniczek KPR Ruchu Chorzów
Enea Piłka Ręczna Poznań musiała uznać wyższość zawodniczek KPR Ruchu Chorzów Waldemar Wylegalski
Zawodniczki Enea Piłka Ręczna Poznań po awansie do Ligi Centralnej, w sobotę (23 września) rozegrały swój pierwszy mecz w nowych rozgrywkach. Poznanianki zainaugurowały sezon we własnej hali, a ich przeciwniczkami był KPR Ruch Chorzów, czyli spadkowicz z ekstraligi. Podopieczne trenerki Amelii Chmielewskiej nie będą jednak miło wspominać sobotniego spotkania. Beniaminek przegrał 27:35 (9:19), a w świetnej dyspozycji była bramkarka ze Śląska Monika Ciesiółka.

Spotkanie z KPR Ruchem Chorzów było sentymentalne i wyjątkowe dla nowej zawodniczki Enei - Bogny Sobiech - co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, szczypiornistka, która przez wiele lat grała w niemieckiej Bundeslidze, jest wychowanką zespołu Niebieskich. Po drugie, sobotni mecz był dla niej powrotem do zawodowego grania po trzech latach przerwy.

Zobacz też: Kiedy Filip Marchwiński strzela, to Lech Poznań nie przegrywa. Kolejorz wygrywa ze Stalą Mielec 2:1, choć początki były trudne

Wielu kibiców spodziewało się, że Sobiech w pierwszych meczach będzie występować w mniejszym wymiarze czasowym, aby wejść we właściwy rytm meczowy. Trenerka Amelia Chmielewska postanowiła jednak dać więcej czasu na parkiecie zawodniczce, by mogła pokazać się kibicom w hali przy ul. Newtona, gdzie Enea rozgrywa swoje mecze.

Zobacz zdjęcia z meczu:

Sobiech dołożyła swoją cegiełkę do dorobku bramkowego poznanianek (zdobyła 2 bramki), jednak w pewnych momentach zabrakło jej zimnej krwi oraz skuteczności. Tego brakowało także jej pozostałym koleżankom. Zawodniczki Enei na potęgę marnowały sytuacje strzeleckie, do których dochodziły niekiedy łatwo, co jest dobrym znakiem przed kolejnymi spotkaniami. To, że rzuty nie chciały wpadać do bramki, ogromna w tym zasługa bramkarki Ruchu, Moniki Ciesiółki. Bo ta niekiedy grała jak w transie, broniąc, a to rzuty wspomnianej Sobiech, a to Agaty Wasiak, czy sprowadzonej z MKS PR Urbis Gniezno Karoliny Kasprowiak.

Do przerwy różnica klas między beniaminkiem a spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej, była widoczna gołym okiem, a obie ekipy schodziły przy wyniku 19:9 dla gości z Chorzowa.

Początek drugiej odsłony meczu, to akcje bramka za bramkę. W pewnym momencie zawodniczki z Wielkopolski złapały serię trzech trafień z rzędu, zmniejszając rozmiar porażki do 8 goli. Niestety szczypiorniaki Ruchu nie pozostały dłużne i również popisały się serią trzech goli z rzędu. W końcówce Enea się rozpędziła, jednak to już było za późno, by nawiązać jakikolwiek kontakt. Ostatecznie Enea w pierwszym spotkaniu przegrała 27:35.

W następnej kolejce ekipa trenerki Chmielewskiej na spotkanie z MTS-em Żory. To spotkanie zaplanowano na niedzielę, 1 października o godz. 17.

Enea Piłka Ręczna Poznań - KPR Ruch Chorzów 27:35 (9:19)

Enea: Niziałek 4, Wasiak 4, Laura Wosińska 4, Kasprowiak 4, Maziarz 3, Grzona 2, Sobiech 2, Ines Wosińska 2, Boryń 1, Lipiec 1, Sowa 1
Ruch: Salisz 9, Wiśniewska 9, Bondarenko 4, Bury 3, Gęga 2, Jasińska 2, Masalova 2, Miłek 2, Doktorczyk 1, Gryczewska 1

Warta Poznań po raz czwarty w tym sezonie musieli uznać wyższość przeciwnika.

Piękny strzał pozbawił Warty Poznań trzech punktów. Zobacz, ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski