Jak informuje policja, grupa kradła auta od czerwca 2009 do końca ubiegłego roku. Łupem najczęściej padały volkswageny i seaty.
- Na czele złodziejskiej szajki stał Robert P., pseudonim Elus - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
"Elus" siedzi od pewnego czasu w areszcie, również za sprawy samochodowe. Gdy kryminalni zajęli się kradzieżami aut, na przesłuchania zabierali go zza krat.
- W gangu role i zadania były podzielone pomiędzy poszczególnych członków - zaznacza Andrzej Borowiak. - Kradzieżami zajmowali się Maciej W., Tomasz P., i Artur Sz. Leszek K. uznawany jest za pasera, a Marian B. pomagał rabusiom w wynajmowaniu na terenie Poznania garaży, gdzie znajdowały się tymczasowe dziuple.
Tomasz P. to postać znana w półświatku. - Jest też doskonale znany funkcjonariuszom kryminalnym - dodaje Andrzej Borowiak. - To pseudokibic, którego zatrzymywali, gdy zajmowali się ustawkami. "To-meczek", czy jak wolą inni - "Paczka", będzie odpowiadał przed sądem za udział w czterech ustawkach, bo jego obecność na nich została potwierdzona.
Są dowody, że Tomasz P. "walczył" jesienią 2009 roku w miejscowości Drawiny w województwie lubuskim z chuliganami Motoru Lublin. Miesiąc później wziął udział w ustawce niedaleko Kościerzyny w województwie pomorskim - bojówka Lecha starła się wówczas z chuliganami z Lechii Gdańsk. To była wyjątkowa bitwa, bo na ponad czterdzieści ustawek, na które umówili się kibole Lecha, tę jedyną przegrali. Policja jest także pewna, że "Tome-czek" bił się również (koło Miejskiej Górki) z ekipą Miedzi Legnica, a w pobliżu Bydgoszczy - z pseudofanami Jezioraka Iława.
Jak znalazł się w grupie złodziei samochodowych? Tego policjanci nie chcą mówić.
Sąd zdecydował o umieszczeniu w areszcie najbardziej aktywnego, zdaniem śledczych, podejrzanego.
Chodzi o Artura Sz. pseudonim Kuna.
- To także ciekawa postać - mówią policjanci. I dodają, że ich zdaniem to właśnie "Kuna" był odpowiedzialny za kradzież luksusowego mercedesa w Niemczech oraz sportowego bmw M6 w Szwecji.
Szczegółów jednak podawać nie chcą, bo - jak mówią - sprawa jest rozwojowa. A to oznacza, że prawdopodobnie w gangu działało więcej osób, także zarzuty, które stawia się podejrzanym, mogą zostać rozszerzone. Stale jest bowiem badane, ile dokładnie aut ukradł gang i gdzie je sprzedawał.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieże samochodów może grozić do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie taką grupą zagrożenie karą wzrasta do lat 8.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?