Latem 2000 roku spędziła w celi 48 dni. Kobieta, rozdzielona z kilkuletnim wówczas dzieckiem, próbowała tam popełnić samobójstwo. Pobyt w celi przypłaciła 20-procentowym uszczerbkiem na zdrowiu. Do aresztu trafiła natomiast za to, że nie przyszła na rozprawę z oskarżenia prywatnego jej byłego męża. Proces toczył się 5 lat i zakończył się jej uniewinnieniem. Honorata Danowska wystąpiła o zadośćuczynienie.
Po dwóch procesach wygrała łącznie 15 tysięcy, ale ostatni wyrok - za błąd - uchylił Sąd Najwyższy. Dzisiaj sąd miał ją przesłuchać, ale z powodu choroby wnioskodawczyni odroczył sprawę do lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?