Mela Koteluk to jedna z najpopularniejszych aktualnie polskich wokalistek. Świadczy o tym oblężenie jakie niedzielnego wieczoru przeżywał poznański klub Blue Note, w którym śpiewała artystka.
Nim jednak zjawiła się gwiazda słuchaliśmy grupy Ms No One. Zrazu łagodne to znów ostrzejsze dźwięki zachęcały do słuchania. Niestety zniechęcała a szkoda fatalna dykcja wokalistki Joanny.
Zupełnie inaczej było w przypadku Meli Koteluk, która śpiewała utwory z wydanej w ubiegłym roku debiutanckiej, ale bestsellerowej płyty "Spadochron". Mela już od pierwszych taktów tego co proponuje urzeka. Swoje utwory nazywa dream popem. Jest w tej muzyce zarówno miejsce na pop, na rock'n'roll i elektronikę. Wszystko umiejętnie dopracowane, wręcz dopieszczone.
Zresztą nie tylko na brzmienie poszczególnych utworów warto zwrócić uwagę lecz również na niebanalne teksty. Niedzielnego wieczoru podobać się mogły niezwykle energetyczny, rock.n.rollowy utwór tytułowy, ale i indie-rockowa "Melodia ulotna" i będące umiejętnym połączeniem rocka i elektroniki "Pojednanie".
Wrażenie robiły też "Stale płynne" utwór wykonywany jedynie przy akompaniamencie gitary akustycznej oraz oraz śpiewany z towarzyszeniem fortepianu utwór "Niewidzialni" .Mela Koteluk jest jeszcze na początku swej drogi, ale już teraz można powiedzieć, że "spadając" na swym "Spadochronie" szybko miękko wyląduje w czołówce rodzimych wokalistek.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?