Bracia teoretycznie są więc po przeciwnej stronie barykady. Może jednak, jak spekulują niektórzy, Maciej został w PiS, by przekazywać bratu informacje z wewnątrz partii. Żartobliwie mówiąc - stał się "agentem śpiochem", którego definiował i w szeregach PiS tropił kiedyś sam prezes Kaczyński.
Czytaj także:
Lista Śmierci Polskiego Systemu Zdrowia - kontrowersyjny pomysł Solidarnej Polski
- Proszę nie doszukiwać się jakichś spiskowych teorii. To, że bracia czasami są w różnych środowiskach, nie jest niczym nowym. U nas w partii działa Jacek Kurski, a w "Gazecie Wyborczej" jest jego brat Jarosław - stwierdza poseł Górski.
Niektórzy, co przyznaje sam Tomasz Górski, jego i Macieja biorą za bliźniaków. Obaj są krótko ostrzyżeni, a przede wszystkim bardzo podobni z twarzy i sylwetek. Ale temperamenty mają zupełnie inne. Tomasz Górski różnice między sobą a cztery lata młodszym bratem przedstawia następująco:
- Ja jestem dynamiczny, on systematyczny - śmieje się poseł Solidarnej Polski. - Ja lubię działać na pierwszej linii, brat woli być w drugim szeregu, coś zorganizować, na przykład jakąś polityczną imprezę. Wybitnych osiągnięć nie ma, po prostu robi swoje.
Próbowaliśmy porozmawiać z Maciejem Górskim. Numer telefonu podany na stronie poznańskiego PiS jest jednak nieaktualny. Prosiliśmy więc o pomoc jego starszego brata, Tomasza. Obiecał, że przekaże naszą prośbę, ale od razu zaznaczył, że Maciej może się nie zgodzić, bo woli stać z boku. I rzeczywiście, po kilku minutach Tomasz Górski oddzwonił i powiedział, że nic z tego.
- Brat powiedział, że nie chce publicznie się angażować. Proszę go zrozumieć - tłumaczy Tomasz Górski.
W poznańskim PiS doskonale rozumieją postawę Macieja. Bo, jak podkreślają nasi rozmówcy z tej partii, Maciej właściwie nie działa w polityce, nie udziela się publicznie. W życiu partii pojawiał się najwyżej wtedy, gdy działo się coś ważnego, np. podczas wewnętrznego głosowania trzeba było wesprzeć starszego brata. A takie okazje czasami się zdarzały, bo Tomasz Górski był skonfliktowany z szefem poznańskiego PiS Tadeuszem Dziubą.
- Trudno mi cokolwiek powiedzieć o Macieju Górskim, bo od 2006 roku, kiedy jestem w zarządzie poznańskiego PiS, bardzo rzadko widywałem go na posiedzeniach. Skądinąd wiem, że Maciej jest zapalonym wędkarzem. Półżartem można powiedzieć, że najwidoczniej to zajęcie odciąga go od polityki, której chyba po prostu nie czuje - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS.
Tomasz Górski potwierdza, że brat lubi powędkować.
- Ma spore sukcesy, uczestniczy nawet w międzynarodowych zawodach sportowych. Ryby to jego hobby - opowiada Tomasz Górski.
Zapowiada też, że wczesną jesienią Solidarna Polska, której w Poznaniu przewodniczy, wzbogaci się o nowych członków. Czy również o Macieja Górskiego? Tego jego starszy brat nie wie.
- Maciej na razie nie zgłaszał, że chce do nas przejść. Ale zapewniam, że już niebawem usłyszy pan o ciekawych transferach do Solidarnej Polski. Już teraz wiele osób woli nas niż PiS, który skupił się na Smoleńsku. Jego liderzy chyba nie rozumieją, że wyjaśnienie katastrofy to jedno, a tworzenie religii smoleńskiej i ciągła żałoba to zupełnie inna, niepotrzebna sprawa - mówi Tomasz Górski.
Jego zapowiedzi nie robią jednak wrażenia na poznańskim PiS. - Proszę zapamiętać słowa posła Górskiego o tych rzekomych licznych transferach. Za kilka miesięcy okaże się, ile było w tym prawdy - mówi poseł Tadeusz Dziuba, prezes PiS w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
