Chodzi o leki Ozempic i Trulicity. Są to leki stosowane przez chorych na cukrzycę typu 2. Ułatwiają one cukrzykom życie, bo pozwalają zmniejszyć dawki insuliny, a nawet uprościć terapię. Wielu z nich dzięki lekom może zupełnie odstawić insulinę. To ogromny komfort.
Co więcej, oba leki mają jeszcze jedno działanie - korzystnie wpływają na redukcję masy ciała, co również jest dużym wsparciem w leczeniu osób z cukrzycą, którym pomaga to uregulować wagę. Medykamenty oprócz obniżania stężenia cukru we krwi hamują apetyt i zmniejszają też ochotę na pokarmy wysokotłuszczowe.
Niestety, ten pozytywny "skutek uboczny" spowodował ogromne problemy w dostępie do leków, ponieważ zaczęły po nie sięgać osoby, które chciały schudnąć. Co grosze, metodę tę polecają znane osoby, w tym Elon Musk. Ponadto, nawet sami lekarze przepisują te preparaty osobom z otyłością, robiąc to "off label" czyli poza wskazaniem zgodnym z prawem.
Z tego powodu popyt na Ozempic i Trulicity wzrósł drastycznie. A co za tym idzie, leków zaczęło brakować dla tych, dla których są one najważniejsze - cukrzyków.
– Brakuje ich, nie jesteśmy w stanie powiedzieć pacjentom czy będą ponownie dostępne za tydzień, trzy czy wcale. Recepty czekają na realizację, a leków nie ma w hurtowniach
– mówi Małgorzata Horoszkiewicz, kierownik apteki Botaniqa w Poznaniu.
– Wpływ na te problemy ma moda, którą nakręciły media społecznościowe i celebryci. Wiele osób kupuje ten lek w celu odchudzania – dodaje.
Ozempic i Trulicity są lekami refundowanymi. Pacjenci płacą jedynie 30 proc. ceny, a reszta pokrywana jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Trulicity bez refundacji kosztuje prawie 200 zł za dwa wstrzykiwacze, zatem miesięczna kuracja to koszt prawie 400 zł.
Gorzej jest w przypadku Ozempicu. Z racji ogromnego zainteresowania i braku leku w hurtowniach, resort zdrowia pozwolił na sprowadzanie go z Niemiec, jak również zakazał wywożenia preparatu z Polski. Importowany lek nie może być objęty refundacją, w związku z tym jego cena może być ustalana przez apteki. Z tego względu obecnie za Ozempic przy odpłatności 100 proc. trzeba zapłacić od 800 zł do 1200 zł, a czasami i 2000 zł.
– Na rosnący popyt obu leków, w szczególności koszty ich refundacji, zwrócili uwagę analitycy i kontrolerzy Narodowego Funduszu Zdrowia. W takich sytuacjach od razu zapala się czerwona lampka, dlatego wymagają one sprawdzenia i wyjaśnienia
– wskazał w informacji podanej PAP dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ Paweł Florek.
– Interweniujemy, gdy leki z refundacją są przepisywane poza wskazaniami do refundacji lub z niewłaściwym stopniem odpłatności – dodał.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?