Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budzyń: Gmina kupiła wiatrak

Marta Koźlik
Gmina kupiła wiatrak i będzie go remontować
Gmina kupiła wiatrak i będzie go remontować Marta Koźlik
Wiatrak Partlak - symbol Budzynia, od zawsze należał do osób prywatnych. Gdy zmarli jego pierwsi właściciele, dziedziczyły go kolejne osoby. Ostatnio należał do mieszkanki Śląska. Gdy kobieta załatwiała sprawy spadkowe, przyszła do wójta z pytaniem, czy gmina nie byłaby zainteresowana kupieniem od niej zabytkowego wiatraka. I tak się stało.

Gmina Budzyń za 20 tysięcy złotych stała się posiadaczem wiatraka.
- Myślę, że warto o niego dbać, bo kiedyś w naszej gminie było aż sześć takich wiatraków, a zachował się tylko ten jeden. Jest to też jeden z nielicznych w całej Wielkopolsce, a w jej północnej części to bardzo możliwe, że właśnie nasz jest ostatni - mówi Marcin Sokołowski, wójt Budzynia.

Opuszczony i przez lata zdewastowany wiatrak prosił się o naprawę. Gmina znalazła pieniądze i już wyremontowano dach. Są też ambitne plany, aby pozyskać środki unijne na rekonstrukcję obiektu. Będzie mu przywrócony pierwotny kształt, ten sprzed drugiej wojny światowej. Budzyński symbol ma służyć kulturze.

- Chcielibyśmy w jego wnętrzach organizować kulturalne imprezy, na przykład plenery malarskie, wystawy. Można by też jakieś historyczne eksponaty przenieść do niego - planuje Marcin Sokołowski.

To wszystko miałoby służyć nie tylko dzieciom i młodzieży szkolnej, ale także osobom dorosłym.

Gmina nie ma natomiast zamiaru tworzyć w wiatraku kawiarni, restauracji ani dyskoteki, choć w niektórych polskich miejscowościach właśnie taki pomysł przyniósł efekt. Według samorządowców jednak otwieranie restauracji czy innego tego typu miejsca nie jest zadaniem gminy, a ponadto w zbyt bliskiej odległości od wiatraka znajduje się cmentarz i nowe domki jednorodzinne.

Teraz więc gmina zaczyna przygotowania do unijnego konkursu. Musi między innymi skompletować całą dokumentację. I choć pieniędzy raczej nie uda pozyskać się w tym roku, to wójt jest pełen optymizmu.
- Najważniejsze, aby wiatrak nie zniszczył się całkowicie. W jednej z miejscowości niedaleko Gniezna przy wjeździe też stoi wiatrak, podobny do naszego. On jednak nie jest już wizytówką, bo jest dziurawy i stary. Nie możemy doprowadzić do tego, aby z naszym stało się to samo - mówi Sokołowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski