Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były walki psów, będzie wyrok...

Barbara Sadłowska
We wtorek w poznańskim sądzie zapadnie wyrok na właścicieli psów, które miały brać udział w psich walkach. Do więzienia nie pójdą...
We wtorek w poznańskim sądzie zapadnie wyrok na właścicieli psów, które miały brać udział w psich walkach. Do więzienia nie pójdą... archiwum polskapresse
We wtorek w poznańskim sądzie zapadnie wyrok na właścicieli psów, które miały brać udział w psich walkach. Do więzienia nie pójdą...

Sąd pierwszej instancji skazał właścicieli na niewielkie grzywny, maksymalnie dwa tysiące złotych. Ale nawet i ta kara jest dla szóstki oskarżonych nie do przyjęcia.

Podczas rozprawy odwoławczej sędzia Leszek Matuszewski krótko podał argumenty apelacji obrońców oskarżonych. Kwestionowali w nich ustalenia gnieźnieńskiego sądu, który uznał, że mężczyźni usiłowali popełnić przestępstwo, co uniemożliwiła interwencja policji. Adwokaci przekonywali, że oskarżeni poczynili co najwyżej przygotowania... Na tej podstawie obrońca wnosił o uniewinnienie albo kolejny proces.

W jakiej sprawie, o jakich psach mowa? Trzeba cofnąć się do września 2009 roku. Wtedy tą sprawą żyła cała Polska.
- Kąpiel? Gdzie to jest? - dopytywali internauci. Wioska w wielkopolskiej gminie Czerniejewo zasłynęła spektakularną akcją policji skierowaną przeciwko organizatorom nielegalnych walk psów. W sobotnie południe antyterroryści otoczyli murowaną stodołę w Kąpieli. W akcji uczestniczyło 50 policjantów. Weszli, gdy w betonowym ringu walczyły dwa amstaffy. Zatrzymano kilkanaście osób z Wielkopolski i Pomorza. Byli wśród nich bezrobotni i biznesmeni.

Siedmiu osobom - właścicielom psów - postawiono zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grożą dwa lata więzienia. Widzowie wolni od zarzutów, w sprawie występowali tylko jako świadkowie.

- Właściciele psów umówili się na sparingowe walki przed prawdziwymi pojedynkami za pieniądze - poinformował wówczas Zbigniew Paszkiewicz z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.

Funkcjonariusze zawieźli psy do gnieźnieńskiego schroniska. Rannymi zwierzętami zaopiekował się weterynarz. Co działo się później? Po udanej akcji policja zwolniła jednego z zatrzymanych, wkrótce pozostałych sześciu opuściło areszt. Zostali objęci dozorem policyjnym. Co stało się natomiast z psami, które zabrano z ringu do schroniska? Ich losem była zainteresowana nawet pewna holenderska fundacja.

- Wróciły do właścicieli - odpowiedział Krzysztof Półrolniczak, kierownik gnieźnieńskiego schroniska. - Zwierząt im wprawdzie nie wydano, ale mogli wskazać osoby, które zaopiekują się psami. Ten podał żonę, tamten - ojca i tak pieski wróciły do domu.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski