Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemicy "wyczarują" dopalacze pod nosem ustawy

Danuta Pawlicka
Prof. Jerzy Smorawiński, ekspert w walce z dopingiem
Prof. Jerzy Smorawiński, ekspert w walce z dopingiem
W tym roku Wielkopolski Oddział NFZ zrefundował leczenie 3748 młodych ludzi, którzy brali środki psychoaktywne. Będą więc rekordowe wydatki, jakich wcześniej nie planowano. Jednak ustawa o dopalaczach nie powstrzyma uzależnionych, bo producenci tych środków są znani z dużej przebiegłości i trudno będzie z nimi wygrać.

- Sukcesem jest już sama ustawa zakazująca możliwości handlu dopalaczami, ale dopiero przyszłość wykaże, jaki będzie jej efekt. Chciałbym podzielać optymizm premiera, ale to jest dopiero początek - mówi prof. Jerzy Smorawiński, międzynarodowy ekspert od dopingu w sporcie.

W sporcie systematyczna walka z dopingiem trwa już ponad dwa dziesięciolecia. Jeżeli obecnie mówi się o dość dobrych wynikach, to dlatego, że objęła samych sportowców startujących w dużych imprezach, a jednocześnie zaangażowały się w nią międzynarodowe instytucje, agencje, rządy. W tym przypadku, tłumaczy poznański profesor, zadanie jest o wiele trudniejsze, a przeciwnicy dysponują ogromnymi pieniędzmi, sztabami prawników. I przemysłem, który za chwilę znajdzie kolejne, legalne substancje.

Potwierdza to prof. Jacek Guliński, chemik: - Związki chemiczne, które z powodu ich działania są zakazane, mają dosyć duże cząsteczki i można je łatwo modyfikować.

Gdy wprowadzono w życie zakaz handlu mefedronem, natychmiast zniknął, ale na jego miejsce, już z legalną etykietką, ukazał się mefedron modyfikowany. Takie związki należą do grupy łatwych do przeróbki. Nie w garażu i nie przez amatorów, ale przez chemików, którzy kończą wyższe uczelnie. - Chemią leczy się nowotwory - konkluduje prof. J. Guliński - ale pewna grupa chemików może ją wykorzystać także na szkodę człowieka. Tutaj możliwości są wprost nieograniczone.

Zakaz sprzedaży i reklamy substancji pochodzenia naturalnego lub syntetycznego stał się faktem. Wszystko, co odurza, jest teraz na czarnej liście. Efekt już jest. Telefon komórkowy, który jeszcze w piątek był aktualny, dzisiaj już milczy. Zaledwie trzy dni temu hurtownik miał na stanie czysty, 99,9-procentowy mefedron i gotów był wszystko sprzedać od ręki. Dzisiaj jego numer nie odpowiada. Co zrobił z 20 kg "mefy" w cenie 80 zł za jeden gram? Nie wyrzucił jej do kanału. Wycofał tylko ofertę. Na chwilę.

Bartek, siedemnastoletni uczeń poznańskiej szkoły, wie, że ten szum wokół dopalaczy nie potrwa wiecznie: - Za kilka dni, jeżeli zechcę, kupię "mefe" modyfikowaną, czystą efedrynę, czy efedrynę w syropie - wylicza. Matka płaczem wymogła na nim wizytę u psychologa, gdy odkryła u niego podejrzane torebki z dopalaczami.

Nawet Bartek wie, że producenci środków halucynogennych, odurzających, czyli tego wszystkiego, czego chce doświadczyć nastolatek, nie siedzą z założonym rękami. Szukają furtek. Na jedną z nich zwraca uwagę dr Tadeusz Bąbelek, doświadczony farmaceuta, prezes Wielkopolskiej Izby Aptekarskiej: - Nikt nie kontroluje suplementów diety, a to są preparaty, które łatwo jest zarejestrować - ostrzega. - Wystarczy zmienić status dopalacza na suplement.

Już teraz w reklamowanych suplementach na odchudzanie może się znajdować efedryna, która spala tłuszcz bez fizycznego wysiłku. Daje szybki, widoczny efekt. Pomaga też kulturystom osiągnąć bicepsy. Efedryna jest w lekach. W tym roku Czesi masowo wykupywali je na południu Polski, bo każdy średnio zdolny chemik potrafi z nich wyekstrahować czystą efedrynę. Zamknięcie więc sklepów z dopalaczami i nawet zamknięcie wszystkich sprzedawców to zaledwie jeden z elementów walki.
Czytaj także rozmowę z Kasią Malinowską-Sumpruch na str. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski