To druga poraża wychowanka Warty Śrem w zawodowej karierze. Według wielu obserwatorów sędzia przerwał pojedynek zdecydowanie zbyt wcześnie.
Sam Chudecki stwierdził po walce, że wyszedł do ringu z kontuzją i że było to błędem.
- Walka nie potoczyła się tak, jak chciałem. Nigdy nie tłumaczyłem się kontuzja czy zmęczeniem, ale tym razem te dwa czynniki miały na to bezpośredni wpływ. Od miesiąca zmagam się z kontuzja barków. Przed sama walka szukałem lekarza, który pomoże mi zminimalizować ból. Wierzyłem tez, ze adrenalina pozwoli mi zapomnieć o kontuzji, ale niestety to było silniejsze ode mnie - napisał po walce na Facebooku. - Nie byłem w stanie utrzymać rąk w gardzie i wyprowadzać ciosów. Podjecie się tej walki, w takim stanie, było błędem z mojej strony. Teraz wiem, ze nigdy nie będę przedkładał swoich ambicji nad zdrowie. Przepraszam moich kibiców, których zawiodłem i dziękuje za wsparcie - dodał.
Michał Chudecki od prawie półtora roku mieszka i trenuje w Las Vegas. W poprzedniej walce, pod koniec stycznia, pokonał Amerykanina Louisa Cruza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?